989 szt. 417, 00 zł. zapłać później z. sprawdź. kup 50 zł taniej. 425,99 zł z dostawą. Produkt: LEGO Friends 41722 Przyczepa na wystawę koni. kup do 17:00 - dostawa jutro. dodaj do koszyka.
Spis treści: Wysięgnik i smycz lub szelki zaprzęgoweKoszyk lub transporter dla psaPrzyczepka rowerowa dla psa - plusy / minusyPrzyczepka rowerowa - jaką wybrać?Polecane przez redakcjęCo na rynku?Każdy kto jest właścicielem psa doskonale wie, że ich pupile nie lubią zbyt długiej rozłąki ze swoimi opiekunami. Zresztą w drugą stronę też to działa - będąc zbyt długo poza domem zaczynamy się najzwyczajniej w świecie martwić, czy aby wszystko z naszym pieskiem jest w porządku. Przychodzi więc lato, chcemy coraz więcej czasu spędzać na rowerze, co często wyklucza aktywność łączoną z naszym psem. Rynek rowerowy oczywiście doskonale zna potrzeby rowerowych właścicieli czworonogów i ma dla nich kilka rozwiązań, poprzez które będziemy mogli połączyć rower i aktywność z psem. Ba... Szybko może się okazać, że nasz pies naprawdę mocno polubi wspólny rowerowy czas. Pierwszy, chociaż dość ekstremalny przykład, to dyscyplina taka jak bikejoring - wyścigi psich zaprzęgów w terenie (z jednym lub większą ilością psów), w których to zresztą Polacy należą do światowej czołówki. Jeśli jesteśmy właścicielem rasy psa, która w genach ma zakodowaną potrzebę dużego wybiegania się, to przejażdżka rowerowa z właścicielem może być dla niego doskonałą alternatywą. Warto zatem pamiętać, że przyczepka rowerowa to niejedyny sposób na zabranie swojego psa "na rower". To w jaki sposób pies będzie towarzyszył nam w trakcie jazdy zależy od kilku czynników - przede wszystkim od rozmiaru psa, ale i jego genetyki, sprawności fizycznej czy ułożenia / wyszkolenia, chociaż akurat ten ostatni czynnik da się w sporej mierze nabyć. Zanim zatem opowiemy sobie więcej o przyczepkach rowerowych, postanowiliśmy rzucić jeszcze okiem na alternatywy. Zobacz też: Przyczepka rowerowa dla dziecka - jaką wybrać? Jaki fotelik rowerowy dla dziecka wybrać? Jaki rower wybrać? Wysięgnik i smycz lub szelki zaprzęgowe Jednym ze sposobów na aktywne zaangażowanie swojego psa w jazdę na rowerze jest po prostu przywiązanie go do roweru za pośrednictwem smyczy, którą to z kolei łączymy z rowerem za pomocą metalowego wysięgnika przykręcanego do ramy roweru. Metalowa konstrukcja odsuwa na bezpieczną odległość od roweru naszego psa. Plus tego rozwiązania jest taki, że w ten sposób gwarantujemy psom dużą dawkę aktywności, która spokojnie może zastąpić spacer. Nie każdy pies będzie jednak skory czy zdolny do stosunkowo dużego wysiłku, więc tu po prostu powinniście wziąć pod uwagę charakter i potrzeby ruchowe Waszego pupila (czyli także jego wiek, stan zdrowia, stawów, itd.). Inna sprawa jest taka, że psa biegania przy rowerze trzeba nauczyć i trzeba robić to stopniowo, najlepiej w bardzo bezpiecznym miejscu - czyli takim poza ruchem ulicznym, na jakimś niezatłoczonym asfalcie czy trawniku. Zastosowanie wysięgnika pociągnie za sobą konieczność nauczenia psa komend zmiany kierunku jazdy, żeby uniknąć niespodziewanych ruchów naszego pupila, który nieświadomie mógłby gwałtownie zmienić kierunek biegu i spowodować nasz upadek. Przeszkolenie to w tym przypadku podstawa, bo idzie o bezpieczeństwo nasze i naszego psa. W przypadku omawianego rozwiązania mowa o metalowym wysięgniku, do którego najczęściej przymocowana jest sprężyna z uchwytem na smycz. Sprężyna pełni oczywiście rolę amortyzatora i zapobiega szarpnięciom ze strony psa. Podobny mechanizm zresztą spotykamy w smyczach dla aktywnych osób - takich, które biegają ze swoimi pupilami - na rynku dostępne są smycze z rozciągliwą gumką! Na rynku znajdziemy zestawy dedykowane do różnych wielkości psów. Koszyk lub transporter dla psa Jeśli jesteś właścicielem małego i lekkiego psa, to kolejną alternatywą może być stosowanie koszyka na kierownicę - pewnie zdarzało się Wam na ulicy widywać małe pieski przewożone właśnie z przodu roweru. Podobną funkcję może pełnić transporter / klatka, który przymocujemy do bagażnika - przedniego lub tylnego. W obu przypadkach warto zadbać o to, żeby pupila przed jazdą z danym transporterem / koszykiem oswoić. Plusy przewożenia psa z przodu roweru? Mamy z nim cały czas kontakt, dzięki czemu raczej mało prawdopodobnym jest, żeby pupil nieoczekiwanie wyskoczył z koszyka (wystarczy stosować komendę siad). Priorytetową kwestią jest z kolei sprawdzenie nośności zarówno koszyka, jaki i transportera (i bagażnika, do którego go przymocujemy). Przyczepka rowerowa dla psa - plusy / minusy Przechodzimy do sedna tego tekstu. Przyczepki rowerowe to naszym zdaniem najbezpieczniejszy i maksymalnie prosty sposób przewozu zwierząt na rowerze. Przyczepka rowerowa na pozytywne opinie zasłużyła sobie tym, że nasz pupil może liczyć w niej na komfort jazdy, ma sporo miejsca, dzięki któremu może swobodnie się położyć i czuje się przytulnie. Możemy wrzucić mu do środka ulubiony koc i wtedy wycieczka będzie już maksymalnie przyjemna. Na wysokie bezpieczeństwo tego typu środka transportu wpływa to, że pies jest zamknięty i nie ma prawa wypaść, a dodatkowo jest w środku zabezpieczony smyczką. Oczywiście tu podobnie jak w przypadku każdego innego rozwiązania potrzebne jest oswojenie zwierzaka z przyczepką. Jako że przyczepka rowerowa nie jest tania, wszyscy chcemy uniknąć sytuacji, w której pies panicznie boi się do niej wejść. Żeby oswoić naszego pupila z przyczepą, polecamy postawić ją np. na kilka dni w domu, zachęcić psa (nienachalnie) do wejścia do niej np. smaczkami. Może dojść do tego, że pupil taką przyczepkę potraktuje jako swoje gniazdo i później z chęcią wejdzie do niej przed wycieczką. A kiedy już kilkukrotnie zabierzecie go w przyczepce na fajny spacer na łono natury, to uwierzcie - będzie wskakiwał do przyczepki szybciej, niż byście mogli się spodziewać. Podobnie zresztą sprawa ma się z oswajaniem psa z samochodem. Oczywiście przyczepka rowerowa dla psa nie jest też idealnym rozwiązaniem i ma kilka minusów, wspólnych tak naprawdę z przyczepkami rowerowymi dla dzieci. W stosunku do innych sposobów transportu psów minusem przyczepek jest wysoka cena - natomiast są one i tak zauważalnie tańsze niż przyczepki rowerowe dla dzieci. Przyczepka rowerowa ma też stosunkowo duże wymiary, co może być dla niektórych kłopotliwe w kwestii ich przechowywania na co dzień. Przyczepka rowerowa - jaką wybrać? Na rynku znajdziemy różne przyczepki rowerowe, dlatego warto zwrócić uwagę na kilka ich kluczowych parametrów. Najważniejsze są oczywiście wymiary przyczepki rowerowej oraz jej nośność - producenci dokładnie określają te parametry, więc odpowiedni ich dobór nie stanowi problemu. Pamiętajcie, że żeby przyczepka była dla zwierzaka komfortowa, musi gwarantować odpowiednio dużą ilość miejsca. Jak zawsze zależnie od ceny rynek ma dla nas modele lekkie i cięższe. Te pierwsze zwykle zbudowane są na lekkiej ramie z aluminium, bazą drugich jest stalowa rama. Oczywiście im lżejsza przyczepka, tym łatwiej ją wnieść po schodach i najzwyczajniej w świecie lżej się z nią jeździ. Modele lekkie są jednak na ogół droższe, ale bardziej wygodne w codziennym użytkowaniu. Przy wyborze przyczepki pewnie zwrócicie uwagę też na inne udogodnienia - większość modeli oferuje dodatkową przestrzeń na akcesoria, takie jak zabawki, butelka z wodą, miska - czyli to, co jest potrzebne zwierzęciu już po opuszczeniu przyczepki. Część z modeli przyczepek daje się też stosować jako wózek - pewnie niewielu z Was będzie z takiej funkcjonalności korzystać, ale warto o tym wspomnieć. Wózkiem spacerowym dla psa możecie posłużyć się np. w okresie szczenięcym, kiedy piesek jest jeszcze w okresie kwarantanny, ale jednocześnie trzeba go już socjalizować z bodźcami zewnętrznymi. Jeśli macie ograniczoną ilość miejsca na przechowywanie przyczepki rowerowej dla psa, to warto sprawdzić, czy można ją złożyć do mniejszych wymiarów. W mieszkaniach lepiej sprawdzają się modele, które dają się skompresować. Żeby dodatkowo zadbać o komfort pupila podczas transportu, sprawdźcie miejsce na którym zwierzę będzie siedziało / leżało. Powinno ono być miękkie i po prostu komfortowe, a dodatkowo warto żeby było wykonane z łatwego w czyszczeniu i utrzymaniu materiału. Polecane przez redakcję Thule Courier Szwedzki producent już od dłuższego czasu sukcesywnie rozwija i udoskonala swoje przyczepki rowerowe, które śmiało można postawić w gronie tych najbardziej zaawansowanych na rynku - mowa tu zarówno o cechach wpływających na bezpieczeństwo pasażerów, jak i ich komfort jazdy. Nowym modelem w ofercie jest Thule Courier - bazowo przyczepka jest dedykowana oczywiście przede wszystkim dzieciom (pozwala na przewóz dwójki podopiecznych i posiada dla nich 5-punktowe pasy bezpieczeństwa), jednak my w tym miejscu chcemy podkreślić jej maksymalną multifunkcjonalność. Thule podkreśla, że ten nowy model daje się błyskawicznie zaaranżować także do roli przyczepki do przewozu towarów lub właśnie do przewozu psów. Jest to zatem doskonały produkt dla osób generalnie aktywnych, które roweru używają nie tylko od święta, ale także korzystają z niego na co dzień w sprawach typowo praktycznych. Thule Courier posiada mocną "podłogę" oraz dużą przestrzeń wewnątrz przyczpeki. Jeśli chcecie jej użyć do przewozu towarów, to w środku znajdziecie punkty do przymocowania przewożonych ładunków. Dla psów Thule przygotowało specjalny zestaw dodatkowych akcesoriów, na które składa się wyściełane legowisko czy pasek do zabezpieczenia smyczy. W perspektywie użytkowania z naszym pupilem bardzo ważną cechą jest swobodny dostęp do wnetrza przyczepki, bo Thule Courier daje się odpinać zarówno z tyłu, jak i z przodu. Nasz czworonóg z pewnością w środku nie będzie narzekał na brak świeżego powietrza, gdyż przyczepka posiada moskitierę. Dodatkowo mam opcję użycia moskitiery częściowo otwartej, co daje naszemu psu możliwość do wystawienia głowy na zewnątrz. Od zewnetrznej strony przyczepki mamy także do dyspozycji siateczkową kieszeń do przewozu drobnych akcesoriów naszego psa - wody, miski, zabawki, itd. Thule Courier bez wątpienia spełni wymagania aktywnych, dynamicznie żyjących osób - także rodziców, bo pamiętajcie, że to właśnie głównie do przewozu dzieci jest ona dedykowana. Produkt na tle innych przyczepek rowerowych dla zwierząt nie należy do tanich, ale trzeba podkreślić, że nabywamy tu produkt bardzo wszechstronny i wielofunkcyjny. Sama marka Thule jest z kolei gwarancją tego, że kupujemy produkt dopracowany w każdym calu - zarówno generalnego wykoania, ergonomii użytkowania, jak i bezpieczeństwa. Cena 3759 zł + Thule Courier Dog Trailer Kit (469 zł) W komplecie zestaw rowerowy i spacerowy Technologia FlipFlat umożliwia szybką zmianę trybu z przewożenia dzieci na przewożenie ładunku Regulacja uchwytu wózka daje możliwość idealnego dopasowania do wzrostu każdego rodzica Przestronne fotele z 5-punktowymi pasami bezpieczeństwa Zawiera dopasowywaną osłonę przeciwdeszczową i moskitierę w celu zapewnienia komfortu przy każdej pogodzie Duże, łatwo dostępne miejsce na bagaż z tyłu Odpowiedni dla dzieci od urodzenia do 5 (dla noworodków wymagane akcesorium Infant Sling) Koła odblaskowe zapewniają widoczność i bezpieczeństwo o każdej porze Składa się na płasko, co ułatwia przechowywanie i transport Łatwy do przekształcenia w przyczepkę cargo Tryb cargo obejmuje trwałą podłogę ładunkową i zintegrowane punkty bezpiecznego mocowania sprzętu Dodatkowe akcesorium przekształca Thule Courier w przyczepkę dla psa: Moskitiera i osłona przeciwdeszczowa dla dodatkowej ochrony Pasek do zabezpieczenia smyczy Wyjmowane wyściełane legowisko dla psa do łatwego czyszczenia i zachowania komfortu Co na rynku? Na kolejnej stronie znajdziecie różnego rodzaju przyczepki rowerowe dla psa - po jednym przykładzie przyczepki danego typu. Dodatkowo podrzucamy też do rozważenia innego rodzaju akcesoria do spędzania ze swoim psem czasu na rowerze. (czytaj dalej)
Rower z silnikiem Sachs, oryginalną przyczepką, Marka inna Kolor zielony. 2000, 00 Sparta Rabbit rower z SILNIKIEM SACHS 301A . 1650, 00
Test przyczepki rowerowej dla psa XLC Doggy Van Kilka tygodni temu zdecydowaliśmy się z Żoną na psa. Oboje lubimy podróżować, a na rowerach spędzamy każdą wolną chwilę, więc od razu powstał „dylemat” co robić z psiakiem w trakcie wyjazdów. Jak to co? Oczywiście zabierać go ze sobą! Przyczepka rowerowa jest idealnym rozwiązaniem, bo owszem- wychowany pies pobiegnie za rowerem, ale gdy w grę wchodzą większe dystanse, to pies po prostu nie da rady. Tu z pomocą przychodzą przyczepki rowerowe do których można wsadzić psiaka, żeby mógł odpocząć, a my spokojnie możemy dalej pokonywać zakładany dystans. Przyczepka rowerowa jest też idealnym rozwiązaniem na trasy „dojazdowe”- po asfalcie, gdy istnieje ryzyko, ze pies zedrze sobie poduszki, albo w mieście, żeby nie plątał się pod kołami w ulicznym ruchu. Dlaczego Doggy Van? Przeglądaliśmy ofertę przyczepek wielu producentów i modeli, ale wybór padł na XLC Doggy Van. Przede wszystkim dlatego, że nasz Mango jest duży i ciężki, a ta przyczepka umożliwia transport psów o wadze do 30 kilogramów. Druga, dość ważna sprawa, to to, że dość szybko można ją złożyć/ rozłożyć. Nie bez znaczenia jest też waga samej przyczepki ( ok. 14 kilogramów) i jakość wykonania. Kilka technicznych informacji. Wymiary Doggy Vana po rozłożeniu, to 77 x 50 x 52 centymetrów. Stelaż wykonany jest ze stali, buda z mocnego i odpornego na wodę materiału. Całości dopełniają „okna” wykonane z mocnej i gęstej siatki oraz „drzwi” od frontu i tyłu wykonane z tego samego materiału, co okna. Siatka, mimo, że gęsta, zapewnia dobrą wentylację wnętrza. Całość jest dość mocna i dobrze wykonana. Koła są w rozmiarze 16 cali, zbudowane są na stalowej obręczy i takich też szprychach. Za płynne kręcenie się kół odpowiadają maszynowe (!) łożyska. Całości dopełniają mocne, stalowe ośki. Bardzo ważnym elementem kół są opony- te w XLC są dętkowe, dzięki czemu po zużyciu można je bez problemu wymienić. Poprzez zastosowanie takiego systemu możemy też śmiało wymienić opony na takie z większym bieżnikiem, jeżeli planujemy więcej offroadów. Założone fabrycznie, to slicki z rowkami odprowadzającymi wodę, idealnie nadają się na asfalt, lekki szuter i bezdroża. Elementem łączącym przyczepkę z rowerem jest dyszel, którego głównym elementem jest przegub sprężynowy, dzięki czemu możemy swobodnie skręcać. XLC Doggy Van Składak 🙂 Buda 🙂 Zawartość pudła i montaż. W mocnym, kilkuwarstwowym kartonie znajduje się złożona przyczepka, dyszel, koła i ostrzegawcza chorągiewka. Z montażem nie ma większego problemu, wszystko do siebie pasuje i montuje się dość intuicyjnie. Zastosowanie blokowanych sworzni jest bardzo dobrym i wytrzymałym pomysłem. Osobom, które nie ufają takiemu zastosowaniu, mogę polecić zamianę sworzni na śruby i nakrętki (ale stracimy wówczas na możliwości szybkiego montażu/ demontażu). Całość łączymy z rowerem za pomocą specjalnej „kostki”, którą zakładamy na oś (pasuje zarówno do standardowych osi QR 12 i osi na nakrętki; problem może być, gdy mamy w rowerze „sztywną” oś QR15 lub QR20). Jazda Doggy Vanem bez psa… Z uwagi na to, że Żona ma przy swoim rowerze zamocowany „pałąk” do biegania dla psa, to jazda z przyczepką przypadła mi. Nigdy wcześniej nie miałem przyjemności jazdy z czymś „takim”; dla osób, które wcześniej nie miały okazji ciągnąć za sobą przyczepki, potrzebna będzie chwila na przyzwyczajenie. Polecam „wykręcić” kilka kilometrów, w ramach ćwiczenia, bez psa. Przyczepka sama w sobie jest naprawdę stabilna. Nawet na pusto podskakuje na wybojach, ale nie przewraca się. O tym, że coś się za sobą ciągnie trzeba pamiętać przede wszystkim na zakrętach- warto wchodząc w zakręt wziąć większy łuk, bo w przypadku zbyt ostrego zakrętu zdarzyło mi się, że przyczepka się przewróciła. Trzeba o tym pamiętać, ale po niedługim czasie „wchodzi w krew”. Zawracanie i cofanie rowerem jest dość kłopotliwe i warto pamiętać o tym, że nie zawsze taki manewr da się wykonać. Jadąc z przyczepką bez psa czuć, że ciągnie się te czternaście kilogramów, ale nie stanowi to większego problemu. Podróżując z sakwami uzgodniliśmy, że jeżeli ja ciągnę przyczepkę, to Justyna bierze na siebie większość sakw, bo wołem pociągowym nie jestem 😉 Nie mniej jednak- w razie czego- da się spokojnie pojechać po płaskim (!) terenie z czterema sakwami i dociążoną przyczepką. Fajną sprawą jest to, że oprócz psa przyczepka Doggy Van może spokojnie wozić też inne rzeczy, więc tak naprawdę można ją traktować jako przyczepkę transportową (np. dla namiotu, śpiworów, wody etc. …). … i z psiakiem! Psy generalnie dzielą się na takie, które lubią podróżować (autem, tramwajem, autobusem, pociągiem) lub nie. Te drugie- o ile są młode- można próbować nauczyć, ale wiadomo, że nie zawsze się to udaje. Jeżeli Wasz pies nie lubi jeździć, to raczej ciężko będzie go przyzwyczaić… My z naszym Mango nie mamy żadnego problemu z transportem czymkolwiek (nie próbowaliśmy jeszcze samolotu…), więc założyliśmy, że i przyczepka przypadnie mu do gustu. Podróżując z psem staramy się stosować zasadę, że jak wysiądzie, to będzie miał gdzie pobiegać, co obwąchać, ewentualnie zamoczyć się w wodzie. Tak, żeby wiedział, że ta podróż jest „po coś”. Początkowo miał problem ze wsiadaniem do przyczepki, ale za którymś razem, po przebiegnięciu kilku kilometrów przy rowerze zorientował się, że to jest fajne i można w przyczepce po prostu odpocząć, a jak wysiądzie, to dalej będzie gdzie pobiegać. Jest jedno ale- jeżeli ja jadę z przodu, to Żona musi być za mną, bo pies chce mieć oboje w zasięgu wzroku. Jeżeli nas nie widzi, bądź Justyna jest zbyt daleko, to zaczyna się denerwować i piszczeć. Nasz Mango waży około 25 kilogramów, więc chcąc, nie chcąc czuć że ciągnie się go za sobą. Jakby nie było, to łącznie z wagą samej przyczepki, ciągnie się za sobą około 40 kilogramów. Warto też pamiętać, żeby rower miał odpowiednio mocne hamulce, które skutecznie wyhamują taką masę! Konstrukcja przyczepki (w naszym przypadku) umożliwia jazdę z psem, który musi się w środku położyć. Przyczepka jest zbyt niska, żeby mógł w środku usiąść. Dopóki pies się nie wierci, jazda jest wygodna i bezpieczna, a przyczepka nie wpływa na prowadzenie roweru. Nawet na drogach nieutwardzonych da się spokojnie jechać. Gdy tylko pies zacznie się w środku wiercić od razu to czuć. Nie ma to większego wpływu na jazdę, ale po prostu to czuć i warto wspomnieć. Jest to o tyle „fajne”, że wiemy kiedy pies się np. niepokoi. Warto też pamiętać, żeby zakładać mniejsze dzienne dystanse, bo średnia prędkość przyjeździe z przyczepką znacznie spada… Rozstaw kół sprawia, że przyczepka jest stabilna i ciężko ją wywrócić nawet na większych wybojach. Na uwagę zasługuje jeden istotny fakt- widząc dziurę (lub inną przeszkodę) na trasie, trzeba wiedziec, że albo wjedziemy w nią my kołami roweru, albo pies kołami przyczepki. Tak więc jazda po dziurawych drogach nabieram nowego wymiaru i wymusza myślenie, czy lepiej wjechać w dziurę czy „puścić” tamtędy psa. Nie mieliśmy jeszcze okazji jeździć w deszczu, ale materiał budy wydaje się być faktycznie wodoodporne. Szerokie, zamykane na dwa suwaki, drzwi umożliwiają bezproblemowe wsiadanie i wysiadanie. W środku nie ma za bardzo miejsca na smycz, ale da się to jakoś zorganizować we własnym zakresie. Na zewnątrz znajduje się kieszonka. Wymiary ma takie, że nie bardzo wiadomo, co do niej włożyć- może trochę karmy, małą butelkę wody, smycz lub woreczki na odchody…? Bezpieczeństwo na drodze. Standardowo przyczepka wyposażona jest w dwa czerwone odblaski z tyłu, dwa białe z przodu oraz paski odblaskowe dookoła budy. Fajnym dodatkiem jest chorągiewka ostrzegawcza, która sprawia, że rower z przyczepką jest widoczny z daleka. Osobiście dopracowałbym jednak mocowanie tego gadżetu. Niestety, ale przyczepka nie ma możliwości zamocowania dodatkowego oświetlenia na baterie. Można to zrobić samemu, ale trzeba znacznie ingerować w konstrukcję. Druga istotna sprawa związana z oświetleniem, to to, że przyczepka prawie całkowicie zasłania lampę na bagażniku (tym bardziej na błotniku…). Rozwiązaniem jest przeniesienie (dołożenie) lampki wyżej- na sztycę podsiodłową. Brak też jakiegoś uchwytu umożliwiającego przypięcie przyczepki u- lockiem czy innym zabezpieczeniem, a wiadomo, że na dłuższym postoju warto przypiąć przyczepkę razem z rowerami (np. na noc). Jednym z minusów jest również to, że boki nie są w ogóle usztywnione, przez co gdy pies oprze się na ścianie, ta trze o oponę. Wiadomo, że materiał po jakimś czasie może tam się przetrzeć, więc warto pomyśleć o jakimś usztywnieniu. Test przyczepki rowerowej dla psa XLC Doggy Van W trasie Podsumowanie. Przyczepka XLC Doggy Van przeznaczona jest dla osób, które chcą podróżować na rowerach ze swoim pupilem. Jest łatwa w montażu i demontażu. Po złożeniu nie zajmuje wiele miejsca, a zachowanie fabrycznego grubego kartonu ułatwia sprawę. Rozłożona umożliwia transport dużego psa o wadze do 30. kilogramów. Jest naprawdę dobrze i solidnie wykonana. Wszystkie elementy wykonane z ciężkiej stali dają nam gwarancję wytrzymałości i solidności. Dzięki budowie kół można je spokojnie centrować, wymianiać dętki czy opony. Psiak w środku ma zapewnioną wygodę, a dzięki gęstej siatce wnętrze jest wentylowane. Na chwilę obecną przyczepka ma kilka minusów, mimo to jej stosunek jakości do ceny jest na dobrym poziomie, a większość niuansów można zniwelować w przydomowym warsztacie. Dzięki XLC Doggy Van posiadanie psa i podróżowanie wcale się nie wykluczają, a jazda na rowerze nabiera zupełnie nowego wymiaru i daje mnóstwo radości zarówno rowerzyście, jak i psu. 🙂 Przyczepka rowerowa do kupienia w sklepie rowerowym
Czasami można spotkać się z twierdzeniem, że gdy dziecko nie ma 10 lat to można z nim jechać po chodniku. To prawda, ale dotyczy tylko przypadku, kiedy dziecko jedzie (kieruje) samodzielnie własnym rowerem. Jeśli jedziemy z przyczepką rowerową i jednocześnie z dzieckiem do lat 10 jadącym na własnym rowerze, możemy wtedy jechać po
Dziecko w foteliku rowerowym. yanlev / / Zdjęcie ilustracyjneAktywne spędzanie czasu cieszy się obecnie dużą popularnością. W ostatnich latach sporo osób wybiera rower jako główny środek transportu - taka aktywność wiąże się nie tylko z poprawą kondycji fizycznej, ale też pozytywnie wpływa na klimat. Z tego powodu coraz więcej rodziców decyduje się na podróże rowerowe ze swoimi pociechami. Ci muszą się jednak zmierzyć z zasadniczym pytaniem: fotelik czy przyczepka? Co jest bezpieczniejsze? W artykule wyjaśniamy, czym kierować się przy wyborze odpowiedniego rozwiązania. Spis treściPodróże rowerowe z dzieckiem - jak się przygotować?Fotelik czy przyczepka - jak bezpiecznie przewozić dziecko?Dziecięca przyczepka rowerowaFotelik dziecięcy - wygodniejsza alternatywa?Podsumowanie Idzie wiosna, a z nią ciepło i wiele okazji do uprawiania aktywności na świeżym powietrzu. Jedną z nich są wyprawy rowerowe, które wbrew pozorom, nie są zarezerwowane tylko dla dorosłych. O tym, jak przygotować się do wycieczki z dzieckiem przeczytacie w naszym rowerowe z dzieckiem - jak się przygotować?Rodzice decydujący się na wyprawę z dzieckiem powinni zdawać sobie sprawę, że wycieczka ta będzie wyglądała inaczej, niż w przypadku jazdy samych dorosłych. Dzieci nie są tak wytrzymałe, mają swoje potrzeby i często nie potrafią skupić uwagi w pełni na celu. Czy to oznacza, że jazda rowerem z dzieckiem jest gorsza? Absolutnie nie! Jest po prostu inna. To świetna okazja do tego, żeby maluch poznawał świat i nauczył się wielu rzeczy. Jeżeli zależy wam więc na wspólnym spędzaniu wolnego czasu na łonie natury czy nauce przez aktywność i zabawę, wycieczki rowerowe z dzieckiem są idealnym rozwiązaniem. Korzysta z niego również pan Arek Łojek, który o swoich doświadczeniach opowiedział w wywiadzie dla portalu Zaczęliśmy, gdy Nina miała rok. Często słyszę pytania, czy nie boję się przewozić dziecka na rowerze. Odpowiadam: oczywiście, martwię się o córkę, nie chcę, żeby stało jej się coś złego, jednak powtarzam, że strach nie może nas paraliżować i powstrzymywać przed działaniem. Wszak idąc tą drogą można by zamknąć dziecko w domu i nie wypuszczać na krok, bo wszędzie czai się niebezpieczeństwo - się do wycieczki z dzieckiem należy przede wszystkim zwrócić uwagę na punkty, w których można zatrzymać się na trasie. Dla dziecka to świetna okazja do odpoczynku po monotonnej jeździe, rozruszania się i poznania wielu ciekawych miejsc czy elementów przyrody. Takim przerywnikiem może być chociażby chwilowa obserwacja ptaków w locie czy nasłuchiwanie i odgadywanie odgłosów płynących z otoczenia. Jeżeli nie macie doświadczenia w planowaniu wycieczek rowerowych z dziećmi, podpowiadamy - odcinek, który normalnie pokonalibyście sami czy ze znajomymi, warto po prostu skrócić. Trasę można też urozmaicić o różne atrakcje, np. zatrzymanie się na placu zabaw czy w parku (jeśli to możliwe). Zabranie odpowiedniej ilości rzeczy to kolejny element, o który należy zadbać wcześniej. Na wyjazd z maluchem bardzo trudno zabrać tylko wodę i koszulkę na zmianę - w końcu podczas wycieczki wszystko może się zdarzyć. W związku z tym, już kilka dni przed wyprawą warto zrobić listę potrzebnych przedmiotów i ewentualnie uzupełniać ją o kolejne. Taki spis pozwoli także na zachowanie równowagi - na wyprawę rowerem nie można przecież spakować wyposażenia całego domu. W ciągu tych dni łatwiej będzie uporządkować listę i zdecydować, co jest najpotrzebniejsze. Oprócz prowiantu, ubrań na zmianę, pieluch i wszelkiego rodzaju artykułów dziecięcych warto pamiętać o dętce, łyżce do opon czy wielofunkcyjnym kluczu rowerowym - w przypadku “złapania gumy” nie utkniecie na pustkowiu ze zmęczonym dzieckiem. Fotelik czy przyczepka - jak bezpiecznie przewozić dziecko?Fotelik czy przyczepka? Przed tym dylematem często stają rodzice, którzy chcą aktywnie spędzać czas ze swoimi pociechami. Według ekspertów, decydujący jest przede wszystkim wiek dziecka - młodsze dzieci (do 1,5 powinny podróżować w przyczepce. Starsze z powodzeniem mogą jeździć w foteliku. Czym różnią się od siebie te dwa rozwiązania? Dziecięca przyczepka rowerowaPrzyczepka rowerowa to najlepsze rozwiązanie dla rodziców, których dzieci są bardzo małe, czyli nie skończyły 1,5 roku. Dlaczego maluchy nie powinny jeździć w foteliku? W rozmowie z portalem fizjoterapeuta Paweł Zawitkowski wytłumaczył, że dzieje się tak z uwagi na bardzo delikatne ciało malucha. Najlepszym wyznacznikiem tego, czy dziecko jest gotowe do fotelika, jest to, czy chodzi i samodzielnie podskakuje. To oznacza, że jego układ kostno-mięśniowy jest już dobrze przygotowany do przenoszenia obciążeń osiowych na stawy kręgosłupa dziecka i kończyn. Wówczas dzieci korzystają z najlepszego amortyzatora, jakim są nogi. Z tego względu na fotelik rowerowy raczej nie powinno się sadzać dziecka przed ukończeniem 18. miesiąca życia. - czytamy w tego, zdecydowaną zaletą przyczepki rowerowej jest wygoda - dzieci, kiedy są znudzone, mogą podczas podróży zająć się np. przeglądaniem książeczek, a nawet się położyć. Niektóre modele posiadają również dodatkowe zabezpieczenia - w przypadku wywrócenia się roweru, przyczepka pozostanie w pierwotnej pozycji, a dziecko chronią dodatkowo rama przyczepki i pasy. Oznacza to, że wybranie takiego rozwiązania wiąże się ze zwiększonym bezpieczeństwem. Planujesz wyprawę rowerową? To może Ci się przydać!Materiały promocyjne partnera WadyJak w przypadku większości rozwiązań, przyczepki rowerowe mają też swoje wady. Do tej kategorii można zaliczyć przede wszystkim wagę - sam wózek może ważyć od ok. 8 do 15 kg. Dodatkowo należy dodać ciężar bagażu i, oczywiście, samego dziecka. Dla opiekunów oznacza to nawet 50 kg obciążenia. Do jazdy z przyczepką trzeba się też przyzwyczaić. Zwrócił na to uwagę dziennikarz Spider’s Web, który testował takie rozwiązanie. Jazda z przyczepką wymaga przyzwyczajenia. Trzeba się nauczyć tego, że jedzie się nie tylko torem, który wyznacza przednie koło. - napisał w w podróży stanowią też same krawężniki, które nie jest łatwo pokonać z przyczepką przymocowaną do jednośladu. Niektórych odstrasza również cena, która może sięgnąć nawet 4 tys. zł. Fotelik dziecięcy - wygodniejsza alternatywa?Wielu rodziców ceni sobie wygodę fotelika, który wystarczy zamontować z przodu lub z tyłu roweru. Z takiej opcji można skorzystać, jeśli dziecko potrafi już w pełni siedzieć - lepiej zarezerwować to rozwiązanie na później, kiedy pociecha podrośnie. Mniejsze dzieci powinny siedzieć w foteliku zamontowanym przy kierownicy, natomiast starsze z powodzeniem mogą podróżować z tyłu. ZaletyJedną z największych zalet fotelika jest wygoda dla opiekuna. Krawężniki są łatwiejsze do pokonania (wygląda to tak samo, jak przy jeździe w pojedynkę). Siedzisko łatwiej odpiąć lub przypiąć do roweru, nie wymaga też wiele miejsca do przechowywania. To idealny sposób na jednodniową wycieczkę i trasy, które biegną przez wzniesienia. Zaletą może być również cena - foteliki można kupić już za ok. 200 zł. To ekonomiczne rozwiązanie, bo dzieci szybko rosną, a producenci oferują produkty, które znoszą różne obciążenia. WadyPodczas korzystania z tej metody należy kontrolować, czy dziecko nie zasnęło. Jeśli tak się stanie, konieczne jest zatrzymanie się w dogodnym miejscu i poczekanie, aż czas drzemki dobiegnie końca. To bardzo ważne - jeśli dziecko zaśnie w foteliku, jego głowa może się przechylić, a postawa zmienić, co stwarza niebezpieczeństwo dla zdrowia pociechy. Powodem snu może być następna wada, czyli nuda. Dziecko podróżujące w foteliku nie ma zbyt wielu opcji do zajęcia się czymś innym niż oglądanie krajobrazów. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to w tym obszarze również trzeba być bardzo ostrożnym - w przypadku przewrócenia się roweru, dziecko umocowane w siedzisku może upaść razem z nim. PodsumowanieNadal nie wiecie, które z rozwiązań wybrać? Przypomnijmy więc najważniejsze punkty w pigułce. Małe dzieci, które nie ukończyły 1,5 lub nie potrafią siedzieć, nie powinny jeździć w foteliku. Ten sprawdzi się w przypadku starszych latorośli, które lepiej znoszą długie wycieczki i łatwiej jest im się skoncentrować. Przyczepka to rozwiązanie bezpieczniejsze, jednak zazwyczaj mniej wygodne dla opiekuna. Jeśli nie jesteście pewni, dobrym wyjściem będzie pożyczenie przyczepki lub fotelika od rodziny czy znajomych, zaplanowanie krótkiej wycieczki i obserwacja dziecka. Żeby wybrać najlepszą opcję, warto też odpowiedzieć sobie na pytanie: co jest najlepszym rozwiązaniem dla dziecka i dla mnie? W końcu każdy jest inny, a wyprawa ma sprawiać radość obu stronom - tylko wtedy spędzony razem czas będzie w pełni satysfakcjonujący dla dzieci i dorosłych. Bidowy rowerowe - niezbędne podczas każdej wycieczki!Materiały promocyjne partnera
Warunkiem jest, by szerokość zestawu – rower z przyczepką nie przekraczała 90 cm. W przypadku, gdy korzystamy z jednego roweru, na którym chcemy przewieźć również dziecko nie możemy usadowić dziecka np. na ramie. Konieczne jest zainstalowanie dodatkowego siodełka. Za złamanie tego przepisu grozi mandat w wysokości 50 zł.
A co z dziećmi powyżej 10. roku życia? – Po chodniku już jeździć nie mogą, obowiązują ich takie same przepisy jak dorosłych rowerzystów. Ale żeby móc poruszać się po drogach publicznych, muszą mieć kartę rowerową – zaznacza ekspert. Zgodnie z przepisami bez karty rowerowej dziecko powyżej 10 lat może jeździć na rowerze jedynie na zamkniętym terenie prywatnym. Przepisy nie nakładają obowiązku jeżdżenia na rowerze w kasku. – Dobrą praktyką jest jednak korzystanie z takiej ochrony. Z moich obserwacji wynika, że opiekunowie podchodzą do sprawy odpowiedzialnie i zaopatrują dzieci w kaski – mówi Marek Dworak. *** Jeśli dziecko nie jedzie jeszcze na swoim własnym rowerze, może podróżować w foteliku rowerowym albo w przyczepce. Co wybrać? To zależy od wielu czynników, trasy, jaką zamierzamy pokonać, wieku i wagi dziecka. – Producenci fotelików polecają je od 12. miesiąca życia. Uważam jednak, że do każdego dziecka należy podejść indywidualnie i to specjalista, najlepiej fizjoterapeuta, powinien ocenić, czy maluch jest gotowy na podróż w foteliku rowerowym – mówi Sebastian Miernik z Jak dodaje, większość fotelików ma limit wagowy do 22 kg, zdarzają się też takie z dużo większym limitem, np. 30 kg. Maluch może podróżować także przyczepką. – Ważne, żeby nie była zbyt ciężka, miała miejsce na bagaż, dobrą wentylację i możliwość zamontowania osłon przeciwsłonecznych – wylicza nasz rozmówca. – Wielu rodziców zwraca też uwagę na odpowiednią amortyzację – dodaje. Dla jakich dzieci odpowiednia będzie przyczepka? Przede wszystkim dla takich, które będą chciały nią jeździć. – Producenci, tak jak w przypadku fotelików, rekomendują przyczepki od 12. miesiąca życia. A ja znów polecam, by indywidualnie podejść do każdego dziecka. Górna granica? Producenci zalecają do 22 kg wagi dziecka. Całkowita ładowność przyczepek to z reguły około 45-50 kg ładowności. U nas w kryzysowych sytuacjach przyczepka sprawdziła się nawet dla sześciolatka – wyjaśnia Sebastian Miernik. Starsze dziecko, które podróżuje już swoim rowerem, może też skorzystać z holowania przez rodzica. To tego wykorzystuje się hole rowerowe, czyli takie łączniki montowane do roweru opiekuna, które pozwalają na dopięcie pojazdu dziecka. – To świetna sprawa, bo pozwala pokonać niebezpieczne odcinki trasy albo wspomóc dziecko, gdy jest bardzo zmęczone. Pod warunkiem, że hol jest odpowiednio stabilny i bezpieczny. Ceny holi zaczynają się od ok. 300 zł do nawet 1100 zł. Najlepiej wcześniej wypożyczyć sprzęt i przetestować razem z dzieckiem. My używamy i rekomendujemy sprawdzony przez nas hol Follow Me, który wystają zaledwie kilka centymetrów poza rower opiekuna, gdy nie jest do niego przypięty drugi pojazd – tłumaczy nasz rozmówca. Tańszą alternatywą dla holi są rowerowe linki holownicze. – Mogą się sprawdzić przy dłuższych wjazdach pod górę, ale przy jeździe w terenie pagórkowatym nie polecam ich – chyba, że ktoś lubi częste odpinanie. To rozwiązanie dla doświadczonego dziecka, które jest dobrze zgrane z rodzicem. W innym wypadku linka holownicza może narobić więcej szkody niż pożytku – przestrzega Sebastian Miernik. Zwraca też uwagę, by przed rowerową wyprawą, szczególnie dłuższą, zaopatrzyć się w dobre sakwy rowerowe. – Ich pojemność oraz to, czy będą przednie czy tylne, zależy już od naszych potrzeb. Najważniejsze jednak, żeby były nieprzemakalne – mówi. *** Dziecko na wyprawie rowerowej jest jej pełnoprawnym uczestnikiem. To jasne, że nie wolno o tym zapominać przy planowaniu wyjazdów z dziećmi samodzielnie jadącymi na własnych rowerach – dostosowując trasę do ich umiejętności i możliwości. Ale kiedy maluch jedzie w foteliku, trzeba pamiętać, że gdy rowerzyści pedałują, najmłodszemu pasażerowi najzwyczajniej w świecie brakuje ruchu. – Dlatego takie ważne są przerwy, podczas których dziecko może się poruszać, wybiegać – mówi Anna Kosibowicz. Jest mamą dwóch dziewczynek, 4,5-letniej Lilki i 2,5-letniej Matyldy, z którymi podróżuje rowerami, od kiedy tylko zaczęły stabilnie siedzieć. – Rada dla początkujących wycieczkowiczów? Nie nastawiaj się na nic, bo wiele planów może się zmienić ze względu na potrzeby dziecka – radzi. Bo, jak podkreśla, podczas wypraw rowerowych trzeba brać pod uwagę potrzeby wszystkich członków rodziny. – Najczęściej wycieczki planowaliśmy pod drzemki dzieci. W przyczepce mogły wygodnie spać. Wtedy byliśmy w stanie jechać nawet dwie godziny bez dłuższych przerw – mówi. Teraz, kiedy starsza córka pani Ani już sama jeździ na rowerze, podejście do planowania tras znów się zmieniło. – Zaczęliśmy wybierać krótsze, płaskie trasy, ale nasza czterolatka zaskoczyła nas, że jest w stanie przejechać sama nawet 20 kilometrów – opowiada Anna Kosibowicz. I dzieli się wskazówką: Jeśli dziecko dobrze radzi sobie na rowerze biegowym i łapie na nim równowagę, warto od razu zaproponować mu jazdę na dwukołowym rowerku z pedałami, omijając etap bocznych kółek. – Zauważyłam na przykładzie naszej córki i innych znanych mi dzieci, że wtedy nauka jazdy na dwóch kółkach trwa zadziwiająco krótko – dodaje. Zwraca też uwagę na to, że do podróży rowerowych z dziećmi warto podchodzić elastycznie: “Kiedy starsza córka się zmęczy, może wejść do przyczepki. Rowerek pakujemy do bagażnika i możemy jechać dalej”. Żeby jednak móc zmieniać plany i improwizować, trzeba być odpowiednio przygotowanym. – Zawsze mamy ze sobą zestaw rzeczy, które pozwalają nam zrobić przerwę gdziekolwiek. Zatem pakujemy matę piknikową, jedzenie w pojemnikach, wodę w termosie – wylicza. *** Podobał ci się ten materiał? Jeszcze więcej w ramach akcji “Korba na rower: Jak przygotować się do wyprawy rowerowej? Rower i co dalej? 5 rzeczy, które musisz jeszcze mieć Precz z korkami. Rowery zmienią miasta na lepsze Ten błąd popełnia każdy rowerzysta. Skutki mogą być opłakane
Ogłoszenia o tematyce: rower z przyczepką na Sprzedajemy.pl - Kupuj i sprzedawaj rzeczy używane i nowe w Twojej okolicy. Szybka, łatwa i lokalna sprzedaż rzeczy z drugiej ręki. Nieruchomości, Motoryzacja, Komputery, Meble, Antyki, Telefony, Sprzęt sportowy i inne.
Fotelik, przyczepka, doczepka, a może riksza? Wybór sposobu podróżowania na dwóch kółkach z maluszkiem może dawać do myślenia. Zobacz najciekawsze i najbezpieczniejsze akcesoria rowerowe przeznaczone do jazdy z małym dzieckiem i wybierz te, które najbardziej odpowiadają twoim wymaganiom. Fot. Czytaj też: Od kiedy można wozić dziecko w foteliku rowerowym? Wycieczki rowerowe z dziećmi stają się coraz bardziej popularne. Wybierając akcesoria rowerowe musimy zwrócić uwagę przede wszystkim na wygodę dziecka. Jeśli wycieczka ma trwać dłużej niż 45 minut, dziecko nie może siedzieć w bezruchu. Alternatywą dla tradycyjnych fotelików są coraz popularniejsze przyczepki, w których dziecko może rozprostować nóżki, a nawet się zdrzemnąć. Starszym dzieciom polecane są tzw. doczepki, czyli różnego rodzaju osprzęt do holowania. Za granicą dużą popularnością cieszą się zaś riksze - specjalne rowery dla rodziców ze specjalnym przodem, w którym sadza się dziecko. Zobaczcie, co proponuje dzisiejszy rynek i wybierzcie sprzęt, który spełni wasze wymagania: Foteliki Do lamusa odchodzą już wiklinowe krzesełka, które pamiętamy z naszego dzieciństwa. Foteliki montowane na kierownicy ograniczają zdolność szybkiego reagowania w momencie zagrożenia na ulicy. Dlatego najbezpieczniejszym rozwiązaniem są foteliki montowane na bagażniku lub ramie roweru. Wadą tych pierwszych jest to, że dziecko ma ograniczone pole widzenia, ponadto nie może komunikować się z rodzicem. Zdecydowanie najlepsze są foteliki, które instaluje się na ramie przodem do kierunku jazdy. Dziecko ma bliski kontakt z rodzicem, może też bez przeszkód podziwiać zmieniający się krajobraz. Niektóre foteliki wyposażone są w specjalne podpórki, które w razie zmęczenia mogą posłużyć za poduszkę, a w momentach aktywności pełnią rolę zabawki. Do kompletu dokupić można również przezroczystą szybkę chroniącą dziecko przed wiatrem i wszędobylskimi muchami. W foteliku rowerowym dziecko może podróżować od 9 miesiąca życia. Ceny fotelików wahają się od 60 do 600 zł + cena obowiązkowego kasku ochronnego. Foteliki na bagażnik Fot. (2), Foteliki dla dwojga dzieci Fot. Foteliki na ramę Fot. Fot. Przyczepki Jak wynika z wielu testów, przyczepki rowerowe to najbezpieczniejszy rodzaj transportu rowerowego dla dzieci. Można nimi przewozić jedno lub dwoje swoich pociech. Dziecko podróżuje w pozycji półsiedzącej, która nie przeszkadza w zabawie czy drzemce. Maluch chroniony jest przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi – prażącym słońcem, mocnym wiatrem, czy deszczem. Co najważniejsze, hak i mocowanie łączące rower z przyczepką skonstruowane jest tak, że wywracający się rower nie powinien wywrócić przyczepki. W razie wypadku będzie nadal opierać się stabilnie na swoich dwóch kołach. Według prawa polskiego minimalnym wiekiem, od którego można dziecko bezpiecznie wozić w przyczepce zamontowanej za rowerem jest 12 miesięcy. Za granicą można przewozić już noworodki, ale jest to związane z lepszą infrastrukturą drogową. Waga przyczepek waha się od 10 do 17 kg (+ dziecko / dzieci od 1 roku do 6 lat), dlatego nie wszystkie osoby są w stanie ciągnąć w dłuższe trasy taki duży ciężar. Ceny wahają się od 100 do 4000 zł! Fot. Niektóre przyczepki są wielofunkcyjne. Z łatwością można przerobić je na wózek do spacerowania, do biegania, do uprawiania nordic walking lub na sanki! W sam raz dla aktywnych, wysportowanych rodziców. Fot. Fot. Fot. Doczepki Doczepki to sprzęt do holowania rowerków lub mobilnych przyczepek dziecięcych. Przeznaczone są dla dzieci od 2 do 9 roku życia, które fizycznie nie są w stanie przemierzyć długich tras rowerowych i dotrzymać tempa rodziców. Wyróżnia się: Przyczepki z pedałami Jest to dobre rozwiązanie dla dzieci, które są za duże do fotelika rowerowego lub nudzą się w tradycyjnych, zabudowanych przyczepkach rowerowych i chcą uczestniczyć aktywnie w przejażdżkach i być blisko centrum wydarzeń. Mogą odpoczywać lub pedałować, w zależności od chęci oraz poziomu zmęczenia. Koszt ok. 1400 zł. Fot. Jednokołowy rower Jednokołowy rower, inaczej „trailercycle” nadaje się dla dzieci od 4 roku życia. Podłącza się go pod siodełko roweru rodzica i ciągnie za sobą na zasadzie tandemu bez konieczności używania bocznych kół stabilizujących. Dzieci mogą samodzielnie pedałować w przód, do tyłu lub wcale nie pedałować, jeśli np. jedziecie rozpędzeni. Ceny: 500 - 700 zł. Fot. Doczepiony rowerek - hol rowerowy Dziecinny rowerek staje się rodzajem przyczepki. Jednocześnie dziecko, jeśli tylko chce, może pedałować, choć oczywiście będzie się tylko „wieźć na kole”. Nie musi też martwić się o kierownicę, ta na sztywno pozostaje zblokowana. Ceny: ok. 350. Fot. Fot. Riksze Riksze to rowery transportowe zwane "cargo bikes". W Polsce nie są popularne głównie dlatego, że nigdzie nie można ich kupić. Wszyscy zainteresowani zmuszeni są zamawiać je w holenderskich, szwedzkich i angielskich sklepach internetowych. Riksza jest niezwykle praktyczna – może służyć nie tylko do przewozu dzieci, lecz także do zrobienia większych zakupów. Wyróżnia się: Rowery skrzyniowe Są idealne dla rodzin, które mają więcej niż dwoje dzieci. Może nią podróżować kilkoro dzieci, które siedzą w zamontowanych w skrzyni fotelikach samochodowych. Co ciekawe, w skrzyni podróżować może także pies, zmieszczą się tam również duże zakupy. Fot. Fot. Fot. Rowery z dzieckiem z przodu Rowery typu „Taga bikes”, „Trio bike” i „Kangaroo bike” łączy jedna cecha – dzieci siedzą z przodu w specjalnie zaprojektowanych fotelikach, budkach. Rodzic widzi, co dzieje się z dzieckiem podczas podróży, nie musi się obracać, czuje się zdecydowanie pewniej, mając je „na oku”. Fot. Fot.
Parametry przyczepek rowerowych. W ofercie dostępne są przyczepki rowerowe renomowanych marek – takich jak Croozer, Thule, Qeridoo – wykonane z wysokiej jakości materiałów. Taka przyczepka rowerowa może być jednokołowa, dwukołowa lub nawet trzykołowa.
Komfort – Dużo miejsca w środku dla jednego lub dwójki dzieci (szerokość 57 cm, wysokość 60 cm) – Miękkie siedzisko z wszytą gąbką – Oparcie jest wykonane z siatki, zapewniając cyrkulację powietrza i dzięki temu dzieci nie pocą się na plecach – Po bokach przy oknach są umieszczone kieszenie siatkowe – Boczne okienka są przyciemniane – Podłoga wzmocniona, przez co jest odporna na ścieranie i łatwiejsza do utrzymania w czystości – Bardzo dużo miejsca na bagaż w tylnej części przyczepki (30 x 55 x 60cm) – Wierzchni materiał z przodu posiada wszytą siatkę zapewniając wentylację oraz ochronę przez owadami. – Można jechać z całkowicie otwartą przyczepką / wózkiem – Możliwość przewożenia jednego lub dwójki dzieci – Komora bagażnika posiada dolną osłonę, przez co można łatwo wyjąć i wsadzić przedmioty bez wypadania reszty bagażu – Dolna osłona bagażnika jest otwierana, przez co łatwiej wsadzić duże przedmioty – Tylna rączka owinięta miękką pianką, ze stopniową regulacją wysokości – Hamulec postojowy z blokadą tylnych kół znajduje się w pod ręką, na tylnym uchwycie – dyszel do roweru jest chowany pod spodem przyczepki, zatem w razie potrzeby zawsze jest „pod ręką” i można go szybko doczepić. – tylne koła dołączane i zdejmowane jednym przyciskiem (bez użycia narzędzi) – szybki i prosty montaż do roweru – przednie koło spacerówki z możliwością blokady kierunku jazdy – opcja joggera do biegania – konstrukcja dyszla do mocowania roweru posiada specjalną końcówkę, celem niwelowania drgań i płynnego poruszania – Przy bocznych kołach znajdują się solidne, amortyzujące sprężyny – Duży prześwit od spodu do podłoża 20cm, pozwala na jazdę po bezdrożach i nierównym terenie
. 424 393 81 438 33 399 320 302
rower z przyczepką z przodu