Skrypt jest kluczowym narzędziem w pracy konsultanta, ponieważ znacząco ją ułatwia, a także skraca czas trwania rozmów. Dzięki niemu pracownicy nie muszą długo zastanawiać się nad tym jakie powinni zadawać pytania oraz jakich odpowiedzi powinni udzielać. Wpływa on również na obraz profesjonalnej obsługi klienta, dzięki niemu Kiedy odbiorca zamawia rozmowę zwrotną za pośrednictwem CallPage jest zainteresowany Twoim produktem lub usługą. Większość osób, które zamawiają rozmowę na stronie internetowej, jest zaskoczona szybkością połączenia. Jak przeprowadzić skuteczną rozmowę telefoniczną z klientem po raz pierwszy? Jakie elementy powinna mieć rozmowa telefoniczna z klientem? Przygotowaliśmy dla Ciebie 3 wskazówki, które ułatwią rozpoczęcie rozmowy przez telefon z potencjalnym został zaktualizowany w maju 2020 typu callback swoim działaniem często nadal zaskakują korzystające z nich osoby, a pierwszy kontakt z klientem przez CallPage może wydawać się swego rodzaju wyzwaniem. Ale spokojnie – to tylko pozory. Komunikacja telefoniczna to jedna z najstarszych form kontaktu na odległość, zatem na pewno dasz radę 🙂Możesz się więc spotkać z dwoma typami reakcji:albo osoba po drugiej stronie słuchawki będzie bardzo zaskoczona i powie: “O to naprawdę tak szybko działa!”,albo osoba po drugiej stronie słuchawki nie powie nic poza zwyczajowym: “Słucham?”, a potem zapadnie też po Twojej stronie leży rozpoczęcie rozmowy telefonicznej i jej podtrzymanie. Bez tego tracisz potencjalnego klienta. Pierwsza rozmowa telefoniczna z klientem to dla Ciebie ogromna szansa – wykorzystaj ją wtyczki CallPage na stronie internetowejPo pierwsze: Pierwszy kontakt z klientem rozpocznij od przywitania i przedstawienia sięDo standardu rozmowy telefonicznej należy przywitanie się z odbiorcą. To w zasadzie podstawa, jeśli rozważana jest komunikacja telefoniczna. W takim przywitaniu przede wszystkim powinno się znaleźć: Twoje imię i nazwisko oraz nazwa firmy. Warto również podziękować za pozostawienie kontaktu za pośrednictwem wtyczki przyjęte zasady rozmowy przez telefon sugerują, aby dokładnie poinformować osobę po drugiej stronie słuchawki, z kim ma do czynienia i w jakiej sprawie się z nią przygotuj sobie własny wzór przywitania i stosuj go konsekwentnie w przypadku każdej rozmowy telefonicznej. Możesz wygooglować hasło „rozmowa telefoniczna z klientem wzór” i poszukać inspiracji, ale najlepiej wypracować własny skrypt. Przykład: Dzień dobry, z tej strony [Twoje imię] z [Nazwa firmy]. Właśnie zamówił(a) Pan(i) telefon zwrotny na stronie [adres Twojej strony internetowej]. W czym mogę pomóc?Po drugie: Rozmowa z klientem przez telefon wymaga mówienia wyraźnieStaraj się mówić powoli, szczególnie kiedy podajesz swoje dane i nazwę firmy. Pamiętaj, że jeśli podczas rozmowy pijesz, jesz lub jesteś w trakcie rozmowy z kimś w Twoim otoczeniu, odbiorca od razu się sytuacja sprzyja nieporozumieniom, ale też powoduje, że pozostawisz po sobie negatywne wrażenie. Dlatego też na spokojnie odłóż wszystkie rozpraszające Cię rzeczy i dopiero wtedy zacznij rozmowę. Zawsze mów wprost do słuchawki i pilnuj ułożenia telefonu, szczególnie w przypadku telefonów komórkowych, czy TEŻ:10 grzechów głównych rozmów telefonicznych z klientemPo trzecie: Jeśli nie wiesz od końca, jak zacząć rozmowę telefoniczną, zapytaj o czas 28 sekundZaletą CallPage jest możliwość oddzwaniania do potencjalnego klienta w bardzo krótkim czasie. Warto wykorzystać tę informację do rozpoczęcia rozmowy, np. zadając pytanie, czy Twojej firmie udało się wykonać telefon w ustalonym ten sposób podkreślisz również, jak ważna jest dla Ciebie obsługa klienta czy potencjalnego kupującego. Dzięki temu, że udało Ci się skontaktować z klientem w 28 sekund już na początku wywołujesz pozytywne wrażenie. Ten sposób określa się jako technikę wpływu jest to po prostu fajny sposób na to, jak zagaić, jak zacząć rozmowę Rozmowa sprzedażowa przez telefon – przykładyRozmowa z klientem przez telefon, którą zainicjował sam klient, od początku stawia Cię w lepszej pozycji. Nie musisz, jak w przypadku tzw. telefonów na zimno, przedstawiać swojej firmy i tłumaczyć od początku, w jakiej sprawie dzwonisz. Mimo tego nadal powinieneś trzymać się praktyk, które zawierają podstawowe zasady rozmowy przez telefon. Zatem jeśli chcesz, aby pierwszy kontakt z klientem przyniosła efekty, to spójrz co zawiera nasza lista i „Pierwsza rozmowa sprzedażowa przez telefon, przykłady”.Oto zbiór kilku pytań, które warto zadać gdy podejmowana komunikacja telefoniczna z klientem przebiega po raz pierwszy. Przejdź do listy 10 pytań, które pomogą Ci znaleźć odpowiedź na pytanie, jak zacząć rozmowę Oto lista 10 pytań, które możesz zadać mając pierwszy kontakt z klientem:Opowiedz mi trochę o swojej działalności. Czym się zajmujesz?Jaki problem próbujesz rozwiązać?Co się stanie, jeśli ten problem nie zostanie rozwiązany? Jak wpłynie to na Twój biznes?Jakie chcesz osiągnąć efekty, na co liczysz? Bądź widzisz swój biznes w ciągu 12 miesięcy od rozwiązania Twojego problemu?Jakie są cele dla projektu, którego dotyczy problem? Czy ma on przynieść konkretne zyski, wygenerować więcej leadów, zwiększyć liczbę zapisów na demo, zwiększyć świadomość marki, czy też po prostu zdenerwować swojego byłego partnera biznesowego, który najwyraźniej robi to o wiele lepiej niż ty?Co odróżnia Twój biznes od innych?Dlaczego pracujesz nad tym konkretnym produktem/usługą, którego dotyczy problem?Ile masz czasu na rozwiązanie tego problemu?Czy myślałeś już o dostępnym budżecie? Nie chcę marnować twojego czasu jakimiś szalonymi mierzyłbyś sukces tego projektu, którego problem chcesz rozwiązać?W jaki sposób mierzysz swoje obecne sukcesy lub porażki?Jak myślisz, co może być najtrudniejszą częścią tego projektu? Co cię najbardziej niepokoi?Jakie elementy Twojego obecnego produktu lub usługi działają dobrze? Co nie działa tak dobrze?Jakie są krótkoterminowe cele Twojej firmy?MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: Jak napisać cold maila, na którego KAŻDY odpowie?Rozmowa przez telefon – nie bój się pytać!Pamiętaj też o zasadzie: kto pyta ten rządzi! Jeśli odwiedzający stronę zdecydował się zostawić swoje dane do kontaktu oznacza to, że jego poziom zainteresowania jest wysoki. Twoim zadaniem jest wejście z nim w interakcję, a najlepszym na to sposobem będzie zadawanie pytań. Dzięki temu podkreśli też Twoje zainteresowanie sprawą, czy problemem potencjalnego CIĘ ZAINTERESOWAĆ:Jak przekonać klienta do zakupu? 10 trików psychologicznychPamiętaj, że rozmowa telefoniczna z klientem początek budowania relacji i kluczem do sukcesu jest pozostawienie dobrego pierwszego wrażenia. Taka pierwsza rozmowa z klientem przez telefon już się nie powtórzy – szansę na zrobienie wrażenia masz tylko dowiedzieć się, jak działa CallPage w praktyce? Umów się na bezpłatną prezentację!Dowiedz się więcej
Rozmowa sprzedażowa przez telefon przykłady Wskazówki , które przedstawię w tym artykule, będą miały zastosowanie do wszystkich rodzajów branż , wszystkich rodzajów produktów i usług. Będą to uniwersalne wskazówki, z których możesz korzystać bez względu na to, jaka jest „Twoja sprzedaż”.
O ile pierwsze wrażenie odgrywa fundamentalną rolę na początku rozmowy, zachęcając klienta do kontynuowania dialogu, to ostatnie wrażenie – które buduje się przy zakończeniu rozmowy – odpowiada za to, jakie ogólne odczucie będzie miał nasz rozmówca po tym dialogu. I czy będzie chciał rozmawiać po raz zakończyć rozmowę sprzedażową? „Będziemy w kontakcie” to nie jest najlepsza kolejny artykuł z cyklu „Skuteczna sprzedaż przez telefon” (tutaj poprzedni, o tzw. „zamykaniu sprzedaży”), z którego dowiesz się dlaczego zakończenie rozmowy ma istotne znaczenie dla przyszłych kontaktów, po co wysyłać klientowi e-maila po każdej rozmowie telefonicznej i co notować, aby oszczędzić swój czas, a kolejne rozmowy były wrażenie – tak samo ważne jak pierwsze!Dobrze przeprowadzona rozmowa sprzedażowa sprawia, że rozmówca czuje, iż interesujemy się nim i jego problemami oraz pomagamy mu podjąć takie działania, z którymi będzie się on czuł dobrze (uzyska oczekiwane rezultaty). Ostatni etap – zakończenie kontaktu/rozmowy – gwarantuje sprzedawcy, że zostanie pozytywnie zapamiętany, wyróżniony z tłumu innych sprzedawców i otworzy sobie drogę do kolejnych kontaktów, które mogą prowadzić do uzyskania celu, albo ułatwi sobie utrzymanie relacji to ostatnie wrażenie będzie pozytywne, to nawet gdy nie udało się nam podczas pierwszego telefonu osiągnąć celu głównego – w zależności od rodzaju zaangażowania, które uzyskaliśmy (o wszystkich czterech typach zaangażowania oraz sposobach ich uzyskania pisałem w poprzedniej części cyklu) – masz zielone światło dla kontynuowania kontaktu z rozmówcą. To szczególnie przydatne, dlatego, że dzisiaj mało kto kupuje impulsywnie i większość decyzji jest rozciągnięta w czasie oraz podejmowana stosujesz wszystkie wskazówki, które opisałem przy każdym z etapów rozmowy telefonicznej pokazanych w tym cyklu, jesteś na właściwej drodze do tego, aby każda kolejna rozmowa była efektywna, rzeczowa i zakończona osiągnięciem celu w przyjaznej atmosferze. Poniżej prezentuję to, czego będziesz zakończyć rozmowę sprzedażową?Do każdej przeprowadzonej rozmowy musisz stworzyć indywidualne podsumowanie, które powinno zawierać kilka elementów:Opis problemu lub potrzeby. Skorzystaj z parafrazy, za pomocą której podkreślisz problemy, jakie odkrył przed tobą klient w fazie zadawania pytań. To ponownie sprawi, że rozmówca poczuje, iż dokładnie wysłuchałeś tego, co mówi, i jest to dla Ciebie zaangażowanie. Ujmij wyraźnie to, do czego się zobowiązałeś, co masz zrobić dla swojego rozmówcy, np. przygotować porównanie ofert, kartę specyfikacji produktów, opracować listę referencyjną, sprawdzić terminarz produkcji zaangażowanie. Tutaj napisz to, do czego zobowiązał się Twój rozmówca, np. dowiedzieć się, jak często wymieniają oleje i płyny eksploatacyjne w ciężarówkach; sprawdzić, ile muszą czekać na dostawy; obliczyć, jaką powierzchnię chcą oświetlić itp. Pamiętaj, że jeśli Twój rozmówca do niczego się nie zobowiąże, wówczas szansa na to, że odbierze kolejny telefon, że przypomni sobie Ciebie, drastycznie spada. To oczywiste: jeśli zależy mu na wyniku, który mu rekomendowałeś, wówczas chętnie się zobowiąże. Jeśli ten wynik nie ma dla niego znaczenia (więc nie jest to jego najważniejsza potrzeba), wtedy jego zaangażowanie będzie niskie (i prawdopodobnie oznacza to też, że zrobiłeś jakiś błąd na którymś z etapów rozmowy, źle identyfikując prawdziwy problem albo nie słuchasz klientów).Kiedy będzie następna rozmowa? Musisz znać dokładny termin kolejnej rozmowy. W żadnym wypadku nie może to być niemal ponadczasowe „zadzwonię w przyszłym tygodniu”! Ten termin rozmowy musisz uzyskać od swojego rozmówcy – nie tylko dlatego, że potrzebujesz konkretnej daty, kiedy będzie mógł z Tobą rozmawiać, ale także dlatego, że to ponownie angażuje go do kolejnej rozmowy, np. „Panie Pawle, do naszej kolejnej rozmowy będą potrzebne informacje z działu utrzymania dotyczące średniego zużycia i klasy lepkości olejów i smarów – na kiedy Pan je zbierze?”. Więcej o sposobie ustalenia terminu jeszcze za czym będzie następna rozmowa? W tym miejscu Twój rozmówca musi wiedzieć, że nie straci czasu oraz że ta kolejna rozmowa będzie miała znaczenie z punktu widzenia uzyskania wyniku, o który mu chodzi. Możesz to ująć np. w taki sposób: „Podczas następnej rozmowy ustalimy 3 kwestie: optymalną wielkość zamówienia, ostateczną cenę oraz częstotliwość dostaw w odniesieniu do informacji, które otrzyma Pan z działu utrzymania”.Wyślij maila z podsumowaniem rozmowy5 powyższych elementów stanowi podsumowanie, które musisz wysłać swojemu rozmówcy e-mailem po rozłączeniu. Może to mieć następującą postać:„Szanowny Panie,Dziękuję za dzisiejszą rozmowę. [Opis problemu:] Dowiedziałem się z niej, że największym problemem jest duże zużycie płynów eksploatacyjnych w maszynach produkcyjnych, co podnosi koszty produkcji, a jednocześnie zwiększa ryzyko uszkodzenia urządzeń, gdy stosowane są oleje o nieodpowiednich Pan więcej informacji na temat rozwiązań, które zaproponowałem, dlatego ustaliliśmy, że przed naszą kolejną rozmową [jego zobowiązanie:] w piątek prześle mi Pan średnie ilości zużycia olejów oraz klasy lepkości, które na jutrzejszym spotkaniu poda Panu dział utrzymania, [moje zobowiązanie:] a wówczas ja prześlę Panu karty produktów oraz specyfikacje techniczne tylko tych smarów i olejów, które będą odpowiadały wymaganiom producentów Waszych sprawi, że nie będzie Pan tracił czasu na przeglądanie wszystkiego.[Termin następnej rozmowy:] Zadzwonię do Pana w środę za tydzień o [temat następnej rozmowy:] i omówimy wielkość zamówienia, częstotliwość dostaw i ostateczną poważaniemRafał Mróz”W temacie takiego e-maila z podsumowaniem najlepiej umieścić wynik (rezultat działania), który chce uzyskać klient, oraz termin kolejnej rozmowy, np. „Zmniejszenie kosztów zużycia płynów eksploatacyjnych: informacje do rozmowy w środę o 13:00”. Imienia i nazwiska nie musisz dopisywać, ponieważ będzie w polu „nadawca” obok tematu a także w treści maila. I nie obawiaj się, że temat będzie zbyt długi – jeśli podzielisz go na akapity, to każdy go swobodnie zeskanuje wzrokiem i takiego podsumowania e-mailem sprawia, że pokazujesz siebie jako prawdziwego profesjonalistę, który wie, z kim i o czym rozmawia. Stawia Cię zdecydowanie wyżej niż większość sprzedawców, którzy w ten sposób nie pracują z klientami. To także swoista kotwica, która przypomina się klientowi jeszcze przez pewien czas, kiedy uruchamia program pocztowy (wiadomość ciągle pozostaje w zasięgu jego wzroku).Zadzwonię za tydzień…Zwrócę Twoją uwagę na sposób ustalenia terminu kolejnego kontaktu/telefonu. On MUSI być konkretny. Zapomnij o „zadzwonię za tydzień…” albo „odezwę się w przyszłym tygodniu…”, chyba że zależy Ci na tym, aby Twój rozmówca pomyślał: „Jasne, możesz dzwonić, ale nie wiem, czy będę mógł/chciał rozmawiać…”. Zamiast ogólników oraz narzucania rozmówcy własnego terminu – poprowadź go:„Panie Pawle, proszę ustalić termin naszej następnej rozmowy. Powiedział Pan, że informacje z działu utrzymania będzie miał Pan w poniedziałek – czy wobec tego możemy porozmawiać we wtorek?” [tak]„Świetnie, czy ma Pan przed sobą kalendarz? Może jest dla Pana jakiś inny lepszy dzień niż wtorek?” [nie, wtorek jest ok]„Dobrze, czy może Pan zapisać, że będę dzwonił do Pana o [tak]„Doskonale, zatem mamy ustaliliśmy termin naszej rozmowy. Zadzwonię w następny wtorek o i będziemy mogli wszystko omówić. Dziękuję. Do usłyszenia!”.Nawet jeśli Twój rozmówca w którymkolwiek momencie odpowie „nie” – w przypadku takiej rozmowy zawsze masz możliwość przedstawienia swoich dostępnych terminów, a ponadto pokazujesz szacunek dla jego które oszczędzą Twój czasKiedy rozmowa dobiegnie końca i się rozłączysz – nie zaczynaj kolejnej rozmowy, dopóki nie zapiszesz tego, czego właśnie się dowiedziałeś. Niezależnie od tego, czy korzystasz z jakiegoś systemu CRM, czy tylko rejestrujesz swoje rozmowy w arkuszu kalkulacyjnym albo zwykłym notesie – nie zapomnij sporządzić notatki z rozmowy. Dzięki niej będzie Ci łatwiej przypomnieć sobie sprawę, klienta, problemy – pomoże Ci ona rozpocząć kolejną rozmowę czy spotkanie. Oto, co musisz zanotować:Kim jest rozmówca? Zapisz jego imię i nazwisko, wiek (choćby „na wyczucie”), stanowisko, imię i nazwisko sekretarki (jeśli z nią rozmawiałeś). To chyba oczywiste – ułatwi Ci kontakt w przyszłości, zwłaszcza jeśli ponownie będziesz rozmawiać z które otrzymał od Ciebie e-mailem. W tym podsumowaniu masz informacje o problemie lub potrzebie, o jego i swoim zaangażowaniu, a także o tym, kiedy i o czym będzie następna rozmówca mówił i JAK to mówił? Zapisz sobie to, co powiedział klient, jeśli w jakiś szczególny sposób Cię to zainteresowało. Np. powiedział coś szeptem albo coś było niespójne z barwą jego głosu. Nieco niżej napisz, jak to powiedział. Przykładowo klient mógł użyć słów: „Musimy się wstrzymać z zakupami jeszcze do końca roku, bo nie mamy już pieniędzy na inwestycje”, ale powiedział to w sposób, który wzbudził Twoją czujność – niezbyt stanowczo, mało konkretnie, tak jakby szukał jakiejś wiarygodnej wymówki, więc najwyraźniej jest jakaś inna przyczyna tego, dlaczego powstrzymuje się przed decyzją. Opisz swoje uczucia i przeczucia –dzięki temu „założysz” sobie kotwicę (NLP) na tę sytuację i będzie Ci łatwiej przypomnieć sobie tę zamierza kupić? To istotna informacja, ponieważ daje Ci możliwość takiego rozplanowania kolejnych kontaktów oraz informacji w nich zawartych, aby „rozgrzać” klienta, który ma jeszcze dużo czasu na zakup (np. zmianę operatora, odnowienie umowy), albo reagować błyskawicznie, jeśli moment zakupu jest rodzaju produkty/rozwiązania mu rekomendowałeś? Gdy wykonuje się kilkadziesiąt telefonów dziennie przy ofercie kilkunastu produktów, łatwo o sytuację, w której nie będziesz pamiętać, co interesowało konkretnego rozmówcę. Zwróć tutaj uwagę na te wszystkie korzyści możliwe do osiągnięcia, które szczególnie zainteresowały są cele możliwe do osiągnięcia podczas następnego kontaktu? Zwłaszcza w sytuacjach, kiedy czas zakupu jest odległy, możesz ułożyć takie cele, które będą sukcesywnie „rozgrzewać” klienta, przykładowo przesłać mu porównanie produktów i potem o nim porozmawiać, następnie wysłać mu kilka opisów przypadków (i ponownie zadzwonić w tym kontekście), później telefonować po to, aby dowiedzieć się, które kwestie z przedstawionych wcześniej materiałów były dla niego szczególnie na rozpoczęcie kolejnej rozmowy. Tak, zapisz sobie pomysły na rozpoczęcie kolejnej rozmowy – dlatego że teraz masz „na świeżo” wszystkie przemyślenia i przyjdzie Ci to łatwiej niż za jakiś czas, kiedy trudniej będzie Ci przypomnieć sobie rozmowę z tym klientem. To bardzo oszczędza czas!Wskazówki pomocne przy cold-call i sprzedaży przez telefon:Najważniejsze myśli, które zawarłem w cyklu dotyczącym cold-call:Ludzie kupują od ludzi – firmy są tylko na fakturach. Jeśli Twoje rozmowy sprzedażowe będą skupione na człowieku, ZAWSZE uda Ci się osiągnąć cel (główny albo dodatkowy).Uśmiechaj się – niezależnie od tego, czy rozmawiasz osobiście czy przez telefon. To widać i słychać – a ludzie wolą mieć kontakt z osobami pozytywnymi i serdecznymi!Twój rozmówca musi widzieć się na zdjęciu z wynikiem działania (rezultatem), o który mu chodzi – dlatego musisz mówić o nim, a nie o sobie. W innym wypadku spotkasz się z oporem i rozmowy w oparciu o scenariusz jest najskuteczniejsze, ponieważ nie brzmi wtedy sztucznie i sprzedażowo jak skrypt oraz szybciej prowadzi do celu niż rozmowa „intuicyjna”.Nigdy nie ignoruj sekretarek ani innych asystentów decydenta. Nie wiesz, jak podejmowana jest decyzja i jaka jest rola sekretarki w tej decyzji (może ma zrobić porównanie wszystkich ofert?), a jedno, co z pewnością może zrobić taka sekretarka, to uniemożliwić Ci kontakt ze swoim nie umiesz słuchać i zadawać właściwych pytań – trudno będzie Ci coś sprzedać. Kieruj się zasadą: 80% czasu słucham – 20% czasu mówię, dlatego naucz się milczeć i słuchać aktywnie – koniecznie PRZESTAŃ wystaw sobie dyplom! Po każdej rozmowie sprzedażowej czy spotkaniu handlowym zapisz odpowiedź na pytania: „Co mi się podobało w tej rozmowie?” oraz „Co zrobiłbym inaczej?”. Celowo nie piszę: „Co zrobiłem źle?”, żeby nie „programować Cię” negatywnie. Zobaczysz, że po kilkunastu rozmowach ilość odpowiedzi pod drugim pytaniem będzie coraz mniejsza, bo twoje umiejętności sprzedażowe będą zasady i przykłady rozmów, które opisałem w całym cyklu do swojego biznesu, branży i produktów. I najważniejsze – dopasuj je do siebie. Każdy z nas jest indywidualistą i jeśli coś ma być autentyczne, musisz znaleźć własny sposób na pokazanie i powiedzenie tego, co zadziała na Twojego dzwonić do klientówNawet jeśli teraz boisz się zastosować wszystkie opisane przeze mnie metody jednocześnie – wybierz jedną albo kilka z nich i ZACZNIJ. Gwarantuję Ci, że szybko zobaczysz na własne oczy, jak zmieni się Twoje podejście do sprzedaży telefonicznej, jak wzrośnie Twoja skuteczność i – co chyba najważniejsze – Twoja samoocena oraz satysfakcja Twoich klientów z tego, że jesteś dla nich doradcą!
Przygotowanie do rozmowy z klientem- uśmiechnij się 🙂. Nie znam dobrego sprzedawcy, który nie jest entuzjastycznie/ optymistycznie nastawiony do klientów. Pamiętaj, że ludzie odwzajemniają sobie uśmiech. Jeśli zadzwoni wesoły sprzedawca, do wesołego klienta, to będzie fajna rozmowa. Jeśli zadzwonisz na wesoło do klienta, który Robisz, co możesz, żeby sprzedawać więcej, ale masz wrażenie, że walisz głową w mur? Klienci cierpliwie słuchają, a potem i tak idą kupić od konkurencji? Walczysz o zwiększenie zysków, ale pod koniec miesiąca znowu się okazuje, że ledwo udało Ci się osiągnąć wyznaczony cel?Nie łam się! Na szczęście istnieją techniki sprzedażowe, które gwarantują wzrost zysków. Czytając ten artykuł poznasz triki sprzedażowe, dzięki którym z łatwością podwoisz sprzedaż. Zebrane tutaj metody sprzedaży przydadzą się one zarówno handlowcom pracującym na słuchawce, jak i tym działającym w e-commerce czy w tradycyjnym sklepie. Szukasz odpowiedzi na pytanie: jak zwiększyć sprzedaż jako handlowiec i jakie są techniki sprzedaży?W tym artykule znajdziesz przykłady i wskazówki do zastosowania w praktyce. Treść tego artykułu została zaktualizowana w kwietniu 2020 JAK SZYBKO HANDLOWCY REAGUJĄ NA NAPŁYWAJĄCE LEADY SPRZEDAŻOWEPobierz za darmoCzas to pieniądz, więc nie ma co przedłużać – ruszajmy! Poniżej znajdziesz techniki techniki sprzedaży bezpośredniej, techniki sprzedaży przez telefon czy techniki sprzedaży B2B do wykorzystania w Twojej codziennej pracy. Techniki sprzedaży – przykładyJak najszybciej odpowiedz na prośbę o 6 prób w środę lub rano albo późnym że rozmowa nie zajmie się!Mów wolno i cel otwarte społeczny dowód zasadę więcej niż jeden zasadę fanem swojego metodę: „nie stać cię na to”.Dowiedz się, dlaczego klient nie jest cechy, które sprawiają, że masz przewagę nad – korzyść – wyobrażenie1. Jak najszybciej odpowiedz na prośbę o odezwał się do Ciebie potencjalny klient, to nie czekaj w nieskończoność. Skontaktuj się z nim natychmiast. Im szybciej odpowiesz, tym większa szansa na to, że zdobędziesz to potwierdzają. Badanie Best Practices for Lead Response Management pokazuje, że szanse na sprzedaż spadają dziesięciokrotnie, jeśli konsultant odpowie na próbę kontaktu w 10, a nie w pięć – o tyle spada szansa na kwalifikację leada, jeśli odpowiedź nie nastąpi w ciągu pierwszych 5 po 30 minutach, sprzedawca powinien się liczyć ze stukrotnym spadkiem szans na zamknięcie podjęty przez Inside Sales i Harvard Business Review, który polegał na analizie ponad 14 000 unikalnych leadów na przestrzeni 3 lat, potwierdza powyższe dane. Jego wyniki pokazują że firmy, które odpowiadają na próbę kontaktu w ciągu 5 minut, mają prawie sto razy większą szansę na przeciągnięcie tego kontaktu do kolejnego etapu lejka Podejmij 6 prób handlowców poddaje się po drugim telefonie. To błąd! Z badań wynika, że kluczem do sukcesu jest wykonanie sześciu telefonów. Jak podaje Velocify, aż z 93% leadów udało się skontaktować dopiero przy szóstej próbie. Z innych badań wynika również, że 44% sprzedawców rezygnuje po tylko jednej próbie kontaktu z potencjalnym klientem. To prawie połowa. Badania wykazały również, że 80% transakcji, które zakończyły się sukcesem wymagało co najmniej 5 follow-upów. I to jest jeden z trików jak zwiększyć sprzedaż jako handlowiec – nie poddawaj się!źrodło3. Zadzwoń w środę lub wiesz, że wpływ na powodzenie transakcji może mieć dzień tygodnia, w którym decydujesz się skontaktować z klientem? Sztuka sprzedaży to nie tylko skuteczna rozmowa z potencjalnym kupującym, ale również odpowiedni timing. Pewnie sam się domyślasz, że poniedziałek to nie najlepszy dzień na kontaktowanie się z klientami. Kiedy warto to robić? Badania pokazują, że w środy i czwartki.(źródło)4. Zadzwoń rano albo późnym czy zadzwonisz do klienta w dogodnym dla niego momencie, może przesądzić o tym, czy uda Ci się zamknąć nie czytasz klientom w myślach i nie jesteś w stanie przewidzieć, czy akurat nie mają ważnej rozmowy z szefem albo nie jadą odebrać dziecka z przedszkola. Od czego są badania? Zgodnie z tymi przeprowadzonymi przez Lead Response Management, do potencjalnych klientów najlepiej dzwonić między 8:00 a 9 :00 rano oraz między 16:00 a 18:00 po południu. (źródło)5. Poinformuj, że rozmowa nie zajmie się nie dawać potencjalnemu klientowi pretekstu do odłożenia słuchawki. Dlatego, zamiast zadawać pytania w stylu „Czy ma Pan chwilę, żeby ze mną porozmawiać?” albo „Czy przypadkiem nie zadzwoniłem w nieodpowiednim momencie?” powiedz, że rozmowa z tobą nie zajmie dużo czasu. Warto w tym momencie precyzyjnie określić, ile dokładnie ona Lubimy konkrety, a ludzie, którzy się nimi posługują, wzbudzają w nas większe zaufanie. Przyznasz, że zdanie: „Zajmę panu tylko 3 minuty” brzmi bardziej profesjonalnie niż: „Zajmę panu tylko chwilę”. Nikt nie będzie Cię rozliczał z tego, czy rozmowa zajęła faktycznie te trzy minuty, czy może pięć. Pamiętaj, żeby nie przesadzić. To naprawdę świetna technika sprzedaży. 6. Uśmiechaj się!Od pierwszych sekund rozmowy powinieneś się uśmiechać. Nawet jeśli rozmawiasz przez telefon i nie jest to spotkanie face to face, a zatem nie wykorzystujesz uśmiechu w ramach techniki sprzedaży bezpośredniej, okaż entuzjazm! Twój rozmówca na pewno zauważy różnicę. Gdy się uśmiechamy, nasz głos od razu brzmi sprawia, że wydajemy się bardziej pozytywni, radośni i pełni energii. Robimy wtedy lepsze wrażenie na potencjalnym kliencie i poprawiamy jego nastrój. Pozytywna energia jest zaraźliwa. 🙂7. Mów wolno i zasadą skutecznej komunikacji jest wyraźne wymawianie słów. Nie pozwól, żeby rozmowa z Tobą była dla klienta wysiłkiem. Zadbaj o staranną wymowę i staraj się nie mówić zbyt szybko. Jeśli rozmawiasz przez telefon, pilnuj ułożenia słuchawki, trzymaj ją przy ustach, pamiętaj o przerwach na wdech. 😉8. Określ cel ma nic gorszego niż rozmowa, która prowadzi donikąd. Pamiętaj więc, żeby zawsze powiedzieć klientowi, dlaczego do niego dzwonisz i co masz mu do zaoferowania. Zasada ta obowiązuje również wtedy, kiedy to klient zadzwonił do Ciebie. Postaraj się określić cel kontaktu i zdefiniować sposób, w jaki rozwiążesz problem, z jakim klient się zgłosił. Nie tylko zaprezentujesz się wtedy jako profesjonalista – unikniesz również nieporozumień i ułatwisz sobie pracę. Nie wierzysz w takie triki sprzedażowe? To naprawdę działa!PRZECZYTAJ TEŻ: Jak przekonać klienta do zakupu? 7 trików psychologicznych9. Zadawaj otwarte potencjalnego klienta w rozmowę to pierwszy krok na drodze do zamknięcia sprzedaży. Żeby się to udało, staraj się zadawać otwarte pytania, czyli takie, na które klient będzie mógł udzielić dłuższej odpowiedzi. Skuteczna technika sprzedaży to unikanie zadawania pytań, na które można odpowiedzieć po prostu krótkim „tak” lub „nie”.Przykładowo: jeśli chcesz zachęcić rozmówcę do zakupu nowego abonamentu telefonicznego, możesz zapytać go o to, czy jest zadowolony z abonamentu, z którego obecnie korzysta i dlaczego, albo co chciałby w nim pytania pomogą Ci wciągnąć klienta w rozmowę, wybadać jego potrzeby i dopasować dla niego odpowiednią ofertę. Jeśli zaczniesz bombardować rozmówcę pytaniami zamkniętymi, na które można odpowiedzieć tylko „tak” lub „nie”, poczuje się jak na przesłuchaniu i będzie próbował uciec, czyli– odłożyć słuchawkę lub wyjść ze sklepu. 10. Wykorzystaj społeczny dowód innych konsumentów mają ogromny wpływ na decyzje zakupowe. Większość z nas jest bardziej skłonna uwierzyć w wartość produktu, jeśli się przekona, że spodobał się on innym. Warto zrobić z tego użytek. Wykorzystaj recenzje i rekomendacje klientów, umieszczając je w widocznym miejscu na stronie internetowej albo zaznaczając w czasie rozmowy, że produkt cieszy się dużym w CallPageprezentujemy reakcje klientów na połączenie telefoniczne w 28 sekund: Bądź być optymistą. Jako optymista jesteś nie tylko w lepszym nastroju, ale i… masz szansę być lepszym sprzedawcą. Badania przeprowadzone przez dr. Seligmana wskazują, że optymiści sprzedają od 20 do 40% lepiej niż pesymiści. To chyba wystarczająca zachęta do tego, żeby nauczyć się pozytywnego patrzenia na świat, prawda? Zatem pozytywne podejście do życia i optymizm to też techniki sprzedaży!(źródło)12. Wykorzystaj zasadę pewno wiesz, że im trudniej coś jest dostać, tym większym cieszy się to zainteresowaniem. Dlatego dobrą techniką sprzedaży jest zasugerowanie klientowi, że przedstawiana przez Ciebie oferta jest ograniczona czasowo (np. akcja promocyjna trwa tylko tydzień) albo ilościowo (np. zostały tylko ostatnie sztuki) i wykorzystanie tzw. FOMO (fear of missing out).13. Zaprezentuj więcej niż jeden dużą część decyzji zakupowych podejmujemy pod wpływem emocji, to lubimy też mieć poczucie, że nasze decyzje są racjonalne. Możliwość wyboru ma duże znaczenie przy podejmowaniu decyzji o artykule opublikowanym przez Journal of Consumer Research Daniel Mochon udowodnił, że klienci chętniej decydują się na zakup produktu, jeśli daje im się możliwość wyboru pomiędzy kilkoma eksperymencie przeprowadzonym przez Mochona proponowano klientom zakup odtwarzacza DVD. W grupie, w której pokazywano jeden produkt, tylko 10% klientów decydowało się na zakup. Z kolei w drugiej grupie, w której prezentowano dwa różne produkty, sprzedaż wzrosła o 66%.Dzieje się tak dlatego, że możliwość wyboru daje nam poczucie, że mamy kontrolę nad sytuacją i podejmujemy świadomą, racjonalną Stwórz już jesteśmy przy kwestii dawania klientowi możliwości wyboru, to zwróć też uwagę na zasadę kontrastu, polegającą na zaprezentowaniu klientowi dwóch różnych ofert to dobry trik rozmowie z klientem warto pokazać potencjalnemu nabywcy najpierw droższy produkt, a potem drugi, trochę tańszy – ten, na którego sprzedaży nam faktycznie zależy. W porównaniu do pierwszego drugi produkt wyda się bardzo atrakcyjny – nawet, jeśli jego cena będzie dość wysoka. Tak właśnie działa technika sprzedaży na zasadzie kontrastu. Pamiętaj jednak, że kolejność, w jakiej będziesz prezentować ofertę, jest tutaj Bądź naprawdę zależy Ci na tym, żeby sprzedać, musisz znać swój produkt na wylot. Klienci często wypytują o szczegóły oferty, specyfikację produktu, czy proszą o porównanie go z innymi dostępnymi na rynku. Dlatego jeśli zastanawiasz się, jak zwiększyć sprzedaż jako handlowiec, to wiedz, że powinieneś potrafić rzetelnie odpowiedzieć na pytania klientów. Dzięki temu wzbudzisz ich większe zaufanie, a w efekcie będą oni bardziej skłonni do Wykorzystaj zasadę nauczeni, że przysługi należy odwzajemniać. Jako sprzedawca możesz to wykorzystać. Jeśli zauważysz, że klient potrzebuje w czymś pomocy (nawet jeśli nie jest to bezpośrednio związane z Twoją ofertą), postaraj się rozwiązać jego problem. Istnieje duża szansa, że klient poczuje się zobowiązany, żeby Ci się odwdzięczyć i zdecyduje się na zakup Twojego produktu, wróci do Twojej firmy, albo poleci ją jeśli nie? Cóż, zawsze warto pomagać innym!17. Bądź fanem swojego kupiłbyś produkt od osoby, która sprawia wrażenie, że nie jest nim zainteresowana? Jeśli tak, to jesteś w mniejszości. Dlatego jako handlowiec powinieneś nie tylko doskonale znać swój produkt, ale również być entuzjastycznie do niego nastawiony. Entuzjazm ma to do siebie, że jest zaraźliwy, zrób więc wszystko, żeby udzielił się on również Twoim CIĘ ZAINTERESOWAĆ: Jak przygotować się do prezentacji produktu, która zapewni sukces sprzedażowy?18. Wykorzystaj metodę: „nie stać cię na to”.Chcesz tego czy nie, w czasie każdej rozmowy z klientem pojawią się obiekcje. Nie unikniesz tego. Cała teraz sztuka w tym, żeby umieć je klient zaczyna narzekać, że Twój produkt lub oferta są zbyt drogie, spróbuj umieścić je w kontekście i wskazać, że koszty, które rozmówca może ponieść, jeśli nie zdecyduje się na to, co mu proponujesz, będą jeszcze że sprzedajesz ubezpieczenia. Gdy klient odmawia zakupu, usprawiedliwiając swoją decyzję ceną oferty, spróbuj mu uświadomić, że koszty leczenia, jakie poniesie, jeśli zdarzy się mu wypadek, znacznie przewyższą cenę – ta sztuka sprzedaży Dowiedz się, dlaczego klient nie jest handlowiec pewnie często słyszałeś od potencjalnych klientów, źe nie są zainteresowani Twoim produktem i kończyłeś błąd!Następnym razem spróbuj kontynuować konwersację. Dopytaj się, dlaczego klient nie jest zainteresowany. Dzięki temu wciągniesz go w rozmowę. Kto wie – może okaże się, że da się on jeszcze przekonać do zakupu. A jeśli nie, to przynajmniej zdobędziesz bezcenną wiedzę na temat swoich klientów, którą będziesz mógł wykorzystać do ulepszenia CIĘ ZAINTERESOWAĆ: 10 wskazówek, jak zbudować skuteczny proces sprzedaży w B2B 20. Wskaż cechy, które sprawiają, że masz przewagę nad zdarzyło Ci się kiedyś usłyszeć od klienta, że Twój produkt czy usługa do złudzenia przypominają to, co proponuje inna firma. Co robić w takiej sytuacji? Przede wszystkim – powstrzymaj się przed krytykowaniem konkurencji, bo inaczej zrobisz złe wrażenie. Zamiast tego wskaż istotne różnice pomiędzy produktem Twoim, a konkurencji (np. lepsza jakość, więcej funkcjonalności, dłuższy okres gwarancji itp.). Krótko mówiąc, udowodnij, że to, co Ty sprzedajesz, jest lepsze. Ta technika sprzedaży i jej podobne triki sprzedażowe są naprawdę skuteczne!21. Cecha – korzyść – z tą techniką, cechę produktu powinniśmy najpierw zamienić w korzyść, a następnie – zobrazować tę korzyść. Twoich klientów nie interesują cechy Twojego produktu tylko zyski, jakie z nich mogą wyniknąć. Dlatego nie zagłębiaj się w opis technicznych szczegółów, a wytłumacz, jak mogą one ulepszyć życie klienta. To zasada, która obejmuje techniki sprzedaży B2B, techniki sprzedaży telefonicznej, jak również techniki sprzedaży oferując mu nowy model telefonu z LTE, wytłumacz, że dzięki LTE będzie miał on dostęp do najszybszego Internetu w Polsce i będzie mógł bez przeszkód przeglądać Facebooka lub portale informacyjne w każdym miejscu i o każdej porze. Jeśli chcesz sprzedać oprogramowanie do zarządzania projektami, wytłumacz, że dzięki niemu praca zespołu projektowego będzie szybsza, łatwiejsza i bardziej uporządkowana. Taktyka ta jest stosunkowo prosta i zadziwiająco skuteczna!To już wszystkie metody sprzedaży i techniki sprzedaży na dzisiaj. Wypróbujcie je w praktyce i dajcie znać, jak się sprawdzają!Chcesz poprawić wyniki sprzedażowe i zwiększyć efektywność Twoich konsultantów? CallPage to narzędzie dla Ciebie! Skontaktuj się z nami bezpośrednio lub zamów prezentację i przekonaj się, jak możemy rozwinąć Twój dział sprzedaży. Autor: Magdalena To strategia komunikacji, która pozwala budować relacje przykładowo między przedsiębiorstwem a jego otoczeniem. W dzisiejszych czasach PR jest nieodzownym elementem funkcjonowania każdej firmy, a jego zadaniem jest kształtowanie opinii publicznej na temat danego podmiotu. Znasz już definicję public relations. Transkrypt filmu pt. 4 Typy klientów Dzisiaj bardzo fajny materiał, w sumie jak zawsze (hihihi), który pomoże Tobie tworzyć lepsze oferty, lepsze opisy, więcej sprzedawać i pozwoli zrozumieć psychologię klienta. Opiszę tutaj 4 rodzaje klientów. Z tej strony Rafał Szrajnert, właściciel agencji marketingowo-reklamowej. I dzisiaj zapraszam na ten film! Rodzaje klientów Więc 4 typy klientów. Oczywiście jeśli chcesz coś dodać to napisz w komentarzu, ale dla mnie są to takie „core” czyli podstawy od których zawsze zaczynamy rozumienie sprzedaży. A przy okazji, jeśli masz jakieś ciekawe przykłady z kontaktu z którymś z nich to daj mi znać pod filmem, lubię czytać komentarze „prosto z pola bitwy” i obserwować co się dzieje w każdej branży. Więc pierwszy typ to Tani klienci: Bardzo wymagający i kupują wyłącznie po cenie – nie cenią sobie samej wartości. Patrzą tylko co jest tańsze. Wiesz jacy są, dostajesz telefon i jest pytanie „po ile to?”, nieważne co odpowiesz zawsze będzie za drogo a nawet do końca nie znają oferty, albo to Co Ty robisz. Teraz powiem Ci jak to wygląda na przykład u nas przy tego typu osobach. Dzwoni telefon, ring ring, Państwo zajmujecie się SEO i pozycjonowaniem? – tak; a po ile to robicie. W tym momencie jest takie WTF, nawet nie wiemy co to za strona, co to za branża, kim są konkurenci i jakie domeny. Jeśli podajemy przykładowe pakiety to wiesz co jest… hahah. No ale dobra, jest jeszcze drugi typ klienta. Ten już podaje kilku konkurentów. Robimy badanie, widzimy że konkurent ma zaindeksowane w google na przykład 1000 stron, czy wpisów na blogu i ten klient chce być taki sam jak on. Jasne, tylko że posiada 5 stron. Więc trzeba zrobić 995, bo każda strona odpowiada innej frazie kluczowej. Plus do tego inne działania i link building. Przy tego typu liczbie contentu… to na prawdę olbrzymia ilość. Ktoś musi je napisać. Nieważne czy nasi copywriterzy, czy klient sam będzie pisał albo kogoś znajdzie a my tylko wyślemy wytyczne optymalizacyjne i plan contentu. Napisanie długiego artykułu na 2000-3000 słów to wiele godzin pracy człowieka. I tu nic nie zrobisz z takim klientem, on jest po prostu tani i ma taką mentalność. To ten sam który idzie do sklepu, nawet nie patrzy na metkę i pyta się „ile z tego pan opuści”. Chodźmy dalej. Kolejny typ klienta to Trudni klienci: są po prostu trudni, generalnie bardzo negatywnie nastawieni i przygnębieni. Nie muszą być tani, są po prostu trudni. Każdy z nas ma inny filtr. Jedni patrzą na to co może dać im ten produkt, czy usługa, a inni chcą kupić, ale najpierw muszą znaleźć X rzeczy do których można się przypierdolić. Chcą po prostu trochę Ciebie pomęczyć. nie uśmiechają się i możesz to wyczuć… mają taką negatywną energię. Przed nagraniem tego filmu przejrzałem naszą skrzynkę odbiorczą żeby pokazać Tobie przykłady u nas w branży i teraz też mam olejny. Ten typ klienta… na przykład wysłaliśmy ofertę i w zdaniu mieliśmy napisane: „przy tworzeniu reklam na facebooku grafik tworzy filmy lub obrabia zdjęcia, a copywriter pisze teksty”. Odpowiedź klienta: „czyli bierzecie pieniądze tylko za teksty”. I właśnie w takich momentach czuję takie WTF i nie wiem co zrobić. Nie wiem od czego zacząć bo tu nie jest porypana tylko jedna rzecz, a cały system. Odpisujemy najczęściej, „proszę przeczytać jeszcze raz to zdanie bo jest w nim wszystko wymienione i prosimy nie wyrywać fragmentów zdania z kontekstu”. Kiedyś odpowiedziałem jednej pani że „tak robią dziennikarze” że wyrywają fragmenty rozmowy bez kontekstu to tak się obraziła że pod zdjęciami na prywatnym fejsie zaczęła pisać że jestem chamem . Także to są osoby które lubią być z natury upierdliwe i mają taki filtr w głowie, aby szukać rzeczy do których można się przyczepić. Okej, idźmy dalej. Trzeci typ to Wyrafinowani klienci: są wykształceni, wiedzą, czego chcą i mają pieniądze, po prostu czasami potrzebują więcej czasu, więcej edukacji na temat tego, co kupują i kiedy podejmują decyzję, trzymają się tego. I to jest mój ulubiony typ klienta, bo raz że wie o co chodzi więc to nie jest typowa rozmowa sprzedażowa tylko konsulting. Oni chcą z nami pracować, my o tym wiemy i można na spokojnie ustalać szczegóły albo prowadzić dyskusję. Bardziej już jako konsulting. Nawet czasami możesz ich doedukować na dany temat za co są Ci wdzięczni i podziękują. To już współpraca bardziej na zasadzie partnerstwa. Zadają inteligentne pytania. Teraz ostatnia grupa. Zamożni klienci: oni kupują w oparciu o uczucia. Jeśli ich na to stać, kupią. Nie chcą umów. Często, jeśli zaoferujesz im umowę to nie do końca im to odpowiada i zdarza się, że myślą, że coś jest nie tak. Po prostu coś chcą i tyle. Płacę, mam. Większość osób która nie zna tych typów sprzedaje niewłaściwie. Na przykład dla klienta zamożnego, który kupuje na przeczuciach, że coś po prostu chce bo mu się podoba, oni mogą powiedzieć coś w stylu przygotuję ofertę i rabaty od wielkości zamówienia, lub coś podobnego. Raz że oni nie chcą czekać na ofertę, po prostu powiedz mi ile to kosztuje i płacę, już teraz, po drugie jakieś rabaty. Przecież stać mnie na to… Więc jaki kardynalny błąd popełnia większość przedsiębiorców? Podświadomie zakładają swój biznes, aby przyciągnąć tanich i trudnych klientów, bo nie wiedzą o tym co dzisiaj omówiliśmy. Typologia klientów Typ osobowości jaki posiada klient sprzedawca powinien rozpoznać w mgnieniu oka. Dominujący, sangwinik, analityk… to tylko niektóre bo mamy różne grupy. Poznać swoich klientów musisz wszystkich, ale skup się na tym co było w filmie. Cztery typy klientów których będziesz miał cały czas. NA sam koniec jeszcze jedna złota zasada sprzedaży: Żeby lepiej zrozumieć swoich klientów lepiej jest słuchać niż mówić. Warning: Trying to access array offset on value of type null in /home/rafalszr/domains/ on line 286 Dr/PhD Rafał Szrajnert Rafał Szrajnert to doktorant (PhD) specjalizujący się w zarządzaniu i marketingu. Ukończył studia magisterskie na wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, a także studia podyplomowe. Jest przedsiębiorcą z ogromnymi sukcesami, Oprócz własnej działalności prowadzi doradztwo biznesowe, coaching i szkolenia, szeroko znane w Polsce. Profil działalności to: -doradztwo marketingowe -konsulting marketingowy -szkolenia, kursy -doradztwo biznesowe (psychologia, coaching) -marketing (seo, reklamy CPA, PPC)

Powyższe metody radzenia sobie w trudnych sytuacjach, w tym także techniki asertywnego komunikowania się ćwiczymy z zespołami handlowymi na moich szkoleniach. Pracujemy warsztatowo, wykorzystując rzeczywiste przykłady ze środowiska ich pracy. Jeśli mogę jakoś pomóc Twojemu zespołowi w radzeniu sobie w trudnych sytuacjach w

W tym artykule zajmiemy się zasadami skutecznej komunikacji w sprzedaży ubezpieczeń, czyli jak rozmawiać, żeby skutecznie porozumiewać się z klientem i mieć na niego wpływ. Oczywiście pisząc „wpływ”, nie miałem na myśli manipulacji, a raczej stworzenie atmosfery zrozumienia i pozytywnych „wibracji”. W dzisiejszych czasach na każdym kroku spotykamy się z nieudolną manipulacją: „jest pan w grupie wybranych klientów”, „mamy dla pana specjalną ofertę”, „wiem, że dasz sobie z tym radę”. Na nieszczęście dla tworzących te komunikaty, ludzie są najczęściej na nie uodpornieni i doskonale wyczuwają tak zwaną „ściemę”. No cóż, klient też się uczy. Najczęściej na swoich błędach. Jakie w takim razie powinny być zasady, dzięki którym będziesz miał wpływ na swoich klientów? OGRANICZENIE MÓWIENIA W ROZMOWIE Z KLIENTEM Po pierwsze, w kontakcie z klientem, ogranicz mówienie do niezbędnego minimum. W trakcie rozmowy powinieneś stosować jak najmniej wypowiedzi twierdzących. Obecnie komunikacja przeciążona jest zbyt dużą ilością słów. Większość ludzi chcąc przekonać rozmówcę do swoich racji, po prostu go zagaduje. Przypomnij sobie ostatnią rozmowę telefoniczną z handlowcem, który próbował Ci coś sprzedać przez telefon. Po przywitaniu i sprawdzeniu, czy masz czas na rozmowę, do rozmowy … nie dochodzi. Handlowiec przez kilka minut opowiada o swojej propozycji a na końcu pyta, czy jesteś zainteresowany. Jeśli odpowiedź będzie brzmiała „NIE”, to zadaje pytanie typu: Dlaczego? Takie pytanie wkurza i hormony agresji u klienta gotowe. Niejednokrotnie uczestniczyłem na spotkaniach, zebraniach, gdzie szef gadał, gadał, gadał. „Panie Adamie, zajmę przed szkoleniem 15 minut, bo chciałbym moim podwładnym coś jeszcze powiedzieć” Zazwyczaj mam wtedy godzinę wolnego. „Zrobimy warsztaty, uczestnicy stworzą sobie pomysły do…”. A potem szef gada pół dnia, jak to on by ten problem rozwiązał. Przez gadulstwo w zarządzaniu rozmywa się główny wątek rozmowy, która często schodzi na manowce i rozmowę o niczym. Jest jeszcze jedna ważna rzecz. Dużo mówiąc, masz szansę powiedzieć coś, co nie było potrzebne, a mogło zaszkodzić w relacji z rozmówcą. Pamiętam na warsztatach scenkę, w której agentka powiedziała do klienta (z rozpędu) – „Jesteśmy w czołówce firm ubezpieczeniowych w Polsce, obecnie mamy trzecie miejsce”. „A kto jest pierwszy?” – zapytał klient. No i najważniejsze. Jak myślisz, kto czuje się lepiej podczas rozmowy – ten, który mówi, czy ten, który słucha? Chcąc wywołać pozytywny efekt podczas rozmowy, powinniśmy wzmacniać poczucie wartości rozmówcy. Nasze gadulstwo nam w tym na pewno nie pomaga. Gadaniem wzmacniasz swoje „ego”, obniżając jednocześnie „ego” rozmówcy. Pamiętaj też, podczas przydługich wypowiedzi rozmówca najczęściej po prostu się nudzi. AKTYWNE SŁUCHANIE Przejdźmy do drugiej zasady skutecznej komunikacji. Aktywne słuchanie jest najważniejszym priorytetem w rozmowie. Dzięki aktywnemu słuchaniu możemy poznać motywację rozmówcy, jego styl komunikacji, styl myślenia, priorytety, wartości itp. Jako przykład podam wymianę zdań pomiędzy dyrektorem oddziału i jego agentem. Rzecz dotyczyła konkursu sprzedażowego i ewentualnym uczestnictwie agenta w konkursie. „To, co panie Andrzeju, na pewno ma pan ochotę pojechać do Grecji dzięki temu, że zakwalifikuje się pan w konkursie”. Agent odpowiada „Eeee, Panie dyrektorze, ja …”. Nie zdążył dokończyć: „Da pan sobie radę, wierzę w pana, przecież kiedyś już pan sprzedał tyle samo. Także wpiszę pana na listę biorących udział w konkursie”. No i po sprawie. Co oznacza aktywne słuchanie? 1️⃣ Po pierwsze – skupienie się na rozmówcy. Wycisz swój wewnętrzny dialog i ocenę bieżącą tego, co mówi rozmówca. Skoncentruj się również na mowie ciała rozmówcy. Jest ona tak samo ważna, jak słowa, które wypowiada. Mowa ciała może ostrzec przed nieszczerością drugiej osoby. Dzieje się tak, kiedy jest niespójna z wyrażanymi słowami. Ktoś mówi: „Cieszę się bardzo z tego zadania…”, a jednocześnie ucieka wzrokiem, wykonuje nerwowe ruchy rękoma itp. 2️⃣ Po drugie analizuj wypowiedzi. Szukaj motywów i logiki wypowiadanych zdań. Często dzięki temu możesz poza powierzchownością wypowiedzi odnaleźć drugie dno albo odkryć, że tak naprawdę to, co mówi, na przykład twój podwładny, nie trzyma się kupy. Dzięki analizie wypowiedzi możesz również zaplanować kolejne kroki i stworzyć bardziej skuteczną rozmowę. „W ostatnim roku stracił Pan 20% swojej bazy klientów” stwierdził menadżer w rozmowie ze swoim agentem. „Wie Pan, po prostu kryzys, ludzie nie mają pieniędzy, inne firmy mają tańszą ofertę, nie likwidujemy właściwie szkód i klienci odchodzą”. Co czytasz między wierszami? Jaka jest presupozycja (drugie dno) tej wypowiedzi? Pomyśl o tym przez chwilę. Pierwsza myśl to, on ma rację. Wszystkie problemy, które przedstawił, istnieją naprawdę. Skupiając się na pierwszej myśli, wielu menadżerów przyzna rację swojemu rozmówcy. A przecież ta wypowiedź być może oznacza również, że po prostu doradca problem zrzuca na czynnik zewnętrzne. Wszyscy są winni tylko nie on sam. Ma pasywną postawę i czeka, aż świat na zewnątrz poprawi mu biznes. Ma przekonanie, że to ile zarobi, nie zależy od niego. Jeżeli nie uwzględnisz również tego w rozmowie, to skupicie się na analizie okoliczności i z tej rozmowy nic nie wyniknie. Jeśli weźmiesz to pod uwagę, to skierujesz rozmowę na nowe tory. Na przykład, co on może zrobić, żeby zdobyć nowych klientów? Co robi jego kolega, że pomimo problemów na rynku systematycznie powiększa swój biznes, choć pracuje w takich samych okolicznościach? Dzięki temu, choć na chwilę, nakierujesz myślenie rozmówcy na niego samego. Mam dla Ciebie małą pracę domową: w tym tygodniu skup się na dopuszczeniu rozmówców do głosu, nie przerywaj im, skup się na słuchaniu i zachęcaj do szerszych wypowiedzi. Analizuj ich wypowiedzi i szukaj dodatkowych informacji, które możesz z nich wyczytać. Jakie są najczęstsze błędy związane ze słuchaniem Słuchanie to najtrudniejsza sztuka, głównie dlatego, że nigdy nie uczono nas słuchać. Mówiąc w uproszczeniu, niewłaściwe słuchanie sprowadza się do tego, że osoba czeka tylko na swoją kolej, żeby mówić. Każde z poniższych faux-pas związanych ze słuchaniem tworzy zwykle dystans i prowadzi do rozczarowania. Twój rozmówca nie czuje się wysłuchany, może się obrazić i z pewnością się wycofa. Podam kilka najczęstszych błędów związanych ze słuchaniem. 1️⃣Pośpiech i gadulstwo. Bardzo często związane z osobami, które są naturalnymi gadułami, mówią szybko i dużo, najpierw mówią potem myślą. Ich mózg niecierpliwi się, jeśli rozmówca wydłuża swoją wypowiedź lub mówi powoli i stosuje pauzy. 2️⃣ Wyciąganie pochopnych wniosków. Dzieje się tak w przypadku rutyny, która podpowiada doradcy, z jakim typem sprawy ma do czynienia. Tworzy to czasami błędne założenia, które w dalszych etapach brutalnie weryfikuje rzeczywistość. 3️⃣ Kończenie zdania za klienta. Ten problem w komunikacji wiąże się z poprzednimi dwoma złymi nawykami. Jest ich skutkiem i może bardzo negatywnie wpłynąć na budowanie pozytywnej relacji z klientem. 4️⃣ Okazywanie zniecierpliwienia. Większość z nas uważa, że jest ciągle zabiegana. To napięcie może powodować wysyłanie sygnału w kierunku klienta, zwłaszcza jeśli nie jest w segmencie premium. Pamiętajmy, że tak naprawdę każdego klienta powinniśmy traktować z równym szacunkiem. 5️⃣ Wtrącanie zakłóceń w postaci „ja też” lub „a u mnie to dopiero”. Są to tak zwane „zachowania imprezowe”. Podczas spotkań towarzyskich przebijamy się opowiadaniem o naszych przygodach i doświadczeniach. Niestety ten nawyk możemy nieświadomie przemycić do rozmów z klientami, pogarszając tym samym komfort klienta i poczucie bycia docenionym. 6️⃣ Zbyt wczesne prezentowanie rad i rozwiązań. Jeśli nie dokonasz pełnej diagnozy poprzez pytania i słuchanie klienta, twoje rady mogą być nietrafione. A tym samym pozbawisz się okazji do sprzedaży. 7️⃣ Pseudosłuchanie (udawanie, że się słucha). Twój mózg myśli szybciej niż ludzie mówią. To oznacza, że często się dekoncentruje i wykorzystuje swoje zasoby na tworzenie schematów myślowych podczas wypowiedzi klienta. Tym bardziej, jeśli coś cię właśnie kłopocze lub wypowiedź klienta coś ci przypomniała. 8️⃣ Skłonność do osądzania innych. Ta cecha prowadzi nas do niepotrzebnych wewnętrznych analiz i myśli, które zaburzają proces aktywnego słuchania. Dodatkowo może to odbić się na mimice i mowie ciała i dać sygnał klientowi, że coś jest nie tak. 9️⃣ Brak reagowania. Problematyczne zwłaszcza przy rozmowach telefonicznych. Pełna cisza po twojej stronie może zaniepokoić klienta, bo przecież nie widzi, co teraz robisz. W trakcie rozmowy telefonicznej nie możemy skorzystać z pomocy wizualnych, aczkolwiek wszyscy stosują dopowiedzenia, by potwierdzać przebieg rozmowy. Pewne niebezpieczeństwo kryje się jednak w stałym stosowaniu tych samych dopowiedzeń, takich jak „aha, aha, aha, aha, aha” lub „tak, tak, tak, tak, tak”. Warto różnicować dopowiedzenia, aby wykazać się dobrą techniką aktywnego słuchania. Słowa w rodzaju „doskonale”, „rozumiem”, „dobrze”, „tak”, „słusznie”, „z pewnością”, „oczywiście” czy „zdecydowanie tak” zachęcają i motywują, a także sygnalizują, że zwracasz uwagę na to, co klient mówi. ZADAWANIE PYTAŃ Teraz skupimy się na jednym z najważniejszych narzędzi w komunikacji – zadawaniem pytań. Właściwych pytań zadawanych we właściwym momencie. Poniżej przedstawiam zalety strategii opartej na zadawaniu pytań. Zalety biologiczne Pytania nie mogą na ogół być uznane za atak (o ile są zadawane spokojnie i rzeczowo), a więc jest małe prawdopodobieństwo włączenia negatywnych emocji u rozmówcy. Oczywiście oprócz treści jest ważna również forma zadawania pytań. Wszelkie tony agresji lub złośliwości nadają tej samej treści różne znaczenie. Na przykład pytanie: „Czy jesteś zadowolony ze swoich wyników?” w zależności od tonu i intonacji może oznaczać: pytanie kontrolne o neutralnym wydźwięku (chcę sprawdzić, czy o taki wynik chodziło rozmówcy), pytanie oceniające (forma daje sygnał, że taki wynik oceniam jako negatywny), pytanie z pochwałą w głosie. W procesie sprzedaży takim niebezpiecznym pytaniem jest pytanie „Dlaczego?”. Zastosowane w sytuacji, gdy klient ma obiekcję, często odbierane jest jako atak. Dlatego warto zastępować je na przykład pytaniami typu: „Co stoi na przeszkodzie? Co pana powstrzymuje?” Pytania drażnią intelekt, tak, że dzięki nim najlepiej można usunąć blokadę myślową, która mogłaby się ewentualnie pojawić. Załóżmy, że klient nie widzi sensu ubezpieczenia majątku swojej firmy. Zamiast używać własnych argumentów, które najczęściej nie działają na klientów, możemy użyć pytań tak, żeby klient sam doszedł do wniosku, że potrzebuje ubezpieczenie. „Czy pana zdaniem istnieje, chociaż minimalne ryzyko takiego zdarzenia jak…?”. Następne pytanie mogłoby brzmieć – „Na jakie zagrożenia finansowe byłby pan wtedy narażony?”. Zalety psychologiczne Każde pytanie jest w pewnym sensie wyrazem troski. Pokazuje uznanie i respekt do drugiej osoby, buduje przy tym most do drugiego człowieka, zapobiegając mijaniu się bądź skierowaniu przeciw sobie. Pytania pomagają w uzyskaniu pozytywnej atmosfery tak, że zmniejszone zostaje ryzyko wystąpienia niechęci rozmówcy. Zalety logiczne Dostajemy informacje, które są pomocne w dalszym działaniu. Sprawdzamy informacje partnera rozmowy. Sprawdzamy, czy nie zachodzi nieporozumienie. Wyczuwamy koleiny myślowe drugiego człowieka. Unikamy więc wprowadzenia go w zły nastrój, gdyby nasze informacje wydawały mu się atakować jego stereotypy. Dowiadujemy się, jakie argumenty ma on w swojej walizce, zanim pokażemy mu swoje karty. Za ich pomocą będziemy mogli zastosować najlepsze rozwiązanie. Dzięki pytaniom kontrolnym rozróżnimy pretekst od zastrzeżenia, co da nam ważną wskazówkę odnośnie do strategii rozmowy. Prowadzimy drugą osobę w rejon, gdzie chcielibyśmy, żeby się znajdowała. Żeby rozwijać w sobie umiejętność zadawania pytań, trzeba świadomie obserwować swoją komunikację. Łapać się samemu na nadmiernym mówieniu, spowolnić proces rozmowy. To najczęściej pośpiech i zbyt duża szybkość mówienia obniżają jakość rozmowy. Następnym krokiem jest formułowanie prostych pytań. Spróbuj od dziś prowadzić rozmowy, których celem jest uruchomienie mówienia rozmówcy. Postaw sobie zadanie polegające na podtrzymaniu jego wypowiedzi poprzez zadawanie mu pytań. Załóż, że chcesz się dowiedzieć jak najwięcej o jego punkcie widzenia danej sytuacji. „Jak pan to widzi?”, „Co by Pan zrobił?”, „Co jeszcze może Pan od siebie dodać?”. Zauważysz, jak wiele tracisz, nie wykorzystując potencjału rozmówcy. Sprzedając przez wiele lat ubezpieczenia, zauważyłem, że najłatwiejszym sposobem nawiązania pozytywnej relacji z klientem jest pozwolić mu mówić i pobudzać jego wypowiedzi poprzez zadawanie pytań. Jeśli masz współpracowników, dzięki zadawaniu pytań często uaktywnisz ich potencjał i wykorzystasz ich kreatywność, jednocześnie wysyłając własny umysł na chwilowy wypoczynek. Dlatego bądź od dzisiaj osobą ciekawą innych ludzi. I pytaj, pytaj, pytaj… ZAAWANSOWANE METODY ZADAWANIA PYTAŃ W SPRZEDAŻY UBEZPIECZEŃ Skupimy się teraz na zaawansowanych metodach zadawania pytań w rozmowie handlowej. Głównym celem zadawania pytań jest pobudzenie klienta do myślenia w kierunku, który sprzyja naszym celom sprzedażowym. Na przykład możemy użyć pytań, żeby uświadomić klientowi potrzebę ubezpieczenia. Warto zastosować pytania również, kiedy klient ma obiekcję. Przecież bezpośrednia konfrontacja z zastrzeżeniem klienta poprzez własne argumenty najczęściej kończy się dyskusją, która nie powoduje korzystnej decyzji klienta. Pytań używamy również, aby dowiedzieć się czegoś o kliencie, uzyskać informacje przydatne do prowadzenia rozmowy. Przeprowadźmy klasyfikację technik zadawania pytań. Pytania ustalające Najczęściej zadawane pytania. Służą do ustalenia faktów, podejścia klienta do różnych spraw itp. Przykłady takich pytań: W jakiej firmie ubezpiecza Pan swój majątek? Jakie składniki swojego majątku ma Pan ubezpieczone? Czy ważne jest dla Pana zabezpieczenie dochodów płynących z firmy na wypadek różnych zdarzeń losowych? Czemu do tej pory nie ubezpieczył Pan…? Czy Pana zdaniem istnieje ryzyko takiego zdarzenia jak…? Dzięki zadawaniu pytań ustalających nie błądzimy w rozmowie z klientem. Ustalamy, co jest dla niego ważne, jak wygląda obecnie jego sytuacja ubezpieczeniowa, jakie ma podejście do idei ubezpieczeń itd. Na przykład, jaki ma sens przedstawianie oferty ubezpieczenia, jeśli klient uważa, że wszystkie firmy ubezpieczeniowe to złodzieje. Dopóki nie popracujemy nad jego przekonaniem, tak aby spojrzał na tę kwestię w innym świetle, klient nie podejmie decyzji „na tak”, niezależnie od jakości oferty. W przypadku ubezpieczeń na życie odkrycie priorytetów rozmówcy, czyli tego, co jest dla niego najważniejsze, jest podstawą skutecznej sprzedaży. Jeśli klient ma rodzinę, a jednocześnie jest mu obojętny ich los w sytuacji, gdyby go zabrakło, to będzie uciekał od wydatku, który nie jest powiązany z jego wartościami. Jeśli jednak ma dużo zainteresowań, z których nie chciałby nigdy zrezygnować i realizować je nawet na emeryturze, to dla agenta pojawia się światełko w tunelu. Podsumowując, pytania ustalające używamy najczęściej w początkowej fazie rozmowy tak, żeby dzięki uzyskanym informacjom skupić się w rozmowie z klientem na rzeczach dla niego najważniejszych. Pytania informacyjne Pytania informacyjne służą do przekazania klientowi informacji użytecznej w prowadzeniu rozmowy handlowej. Forma pytania ma za zadanie skupić uwagę klienta na informacji zawartej w pytaniu. W klasycznych formach komunikacji, gdzie informacje są przekazywane w postaci zdań twierdzących, bardzo trudno jest utrzymać uwagę rozmówcy na naszych wypowiedziach. Dzieje się tak, ponieważ mózg szybciej „obrabia” informacje niż jesteśmy w stanie mówić. W związku z tym, po prostu zaczyna się nudzić i kreuje własne myśli zakłócające odbiór. Przy zadawaniu pytać, konieczność odpowiedzi zmusza klienta do koncentracji na treści pytania. Przykłady pytań informacyjnych: Czy wspominał Panu ktoś o tym, że w przypadku śmierci właściciela firmy (dotyczy jednoosobowej działalności gospodarczej) kredyt obrotowy staje się natychmiast wymagalny i trzeba go spłacić? (pytanie edukujące i jednocześnie uświadamiające klienta). Co Pan sądzi o tym, że w mojej propozycji ma Pan możliwość…? (pytanie przekazujące informację o produkcie). Jak Pan uważa, czy to, że w takiej sytuacji wspólnicy muszą spłacić rodzinę zmarłego wspólnika, może spowodować duże problemy finansowe? (pytanie z pogranicza przekazania informacji i ustalenia). Jak Pan ocenia sytuację, w której wykluczenia w Pana dotychczasowej umowie, takie jak… doprowadziłyby do braku wypłaty odszkodowania? (delikatne skoncentrowanie klienta na wadach dotychczasowej umowy, najczęściej tańszej. Taka forma nie będzie odebrana przez klienta jako atak, co najczęściej ma miejsce, kiedy agent, walcząc o klienta, wprost atakuje ofertę konkurencji). Dodatkową zaletą pytań informacyjnych jest wzmacnianie w rozmowie poczucia własnej wartości klienta. Początki pytań takie jak: „Czy Pana zdaniem…”, „Jak Pan uważa…”, „Co Pan sądzi o …” są wyrazem szacunku i wzmacniają pozytywną relację z klientem. Dlatego nie zalecam pytań rozpoczynających się od słów: „Czy wiedział Pan o tym, że…”, „Czy jest Pan świadomy, że…”. Warto na koniec wspomnieć, że powyższe metody zadawania pytań mogą przydać się również w zarządzaniu zespołem. Dzięki nim poznasz lepiej swoich podwładnych i ich priorytety oraz będziesz mógł nieinwazyjnie i skutecznie przekazywać im informacje.
Najlepszym środkiem do pozytywnego przebiegu relacji z klientem jest pozytywne nastawienie. Trudno w ogóle mówić o skutecznej sprzedaży w sytuacji, gdy osoba, która dzwoni, się jej obawia. Nie można zatem nastawiać się z góry na odmowę. Orientacja na rezultat jest równie ważna, jak nieprzenoszenie pewnych kalek. Spróbujmy temu jakoś zaradzić. Sam nie jestem specem od wystąpień publicznych, ale poprosiłem specjalistę w tym temacie, Daniela Bordmana, o to by podzielił się swoimi radami. Daniel Bordman, jak sam mówi, nie tyle pomaga w samych wystąpieniach publicznych, co w byciu publicznym oraz usprawnianiu komunikacji między firmą i jej Klientami. Bo jak sam mówi, bez komunikacji nie ma relacji, a bez relacji nie ma biznesu. Cała nasza rozmowa do wysłuchania jest w formie podcastu. Rozmawiamy o wielu ciekawych metodach, ale przede wszystkim o realnych przykładach ich wykorzystania. Do tego Daniel obalił mnóstwo powielanych mitów związanych z publicznym występowaniem. Ale po kolei. Jak zacząć rozmowę? Do każdej rozmowy, a zwłaszcza tej sprzedażowej, należy się odpowiednio przygotować. Najlepiej wyjść od własnych zasobów. Rozejrzeć się i zobaczyć co masz do dyspozycji, ale też zobaczyć jakimi zasobami dysponuje Twoja konkurencja. Po drugie, należy zastanowić się dlaczego Klient wybrał akurat Ciebie. Dlaczego wszedł do Twojego sklepu? Dlaczego zadzwonił do Twojej firmy? Dlaczego zaprosił Cię na spotkanie? Po co to wszystko? Bo często jest tak, że Klient z czymś do Ciebie przychodzi, a rzeczywisty powód jest zupełnie inny. Dlatego też o wiele ważniejszą sztuką od umiejętności mówienia (prezentowania), jest umiejętność słuchania! Jak rozmawiać z Klientem? Prawdziwy sprzedawca umie słuchać. I bardzo mało osób to potrafi. Owszem – niemal wszyscy słyszymy odgłosy z zewnątrz. Ale mało kto się wsłuchuje. Do rozwoju tej umiejętności możesz wykorzystać proste ćwiczenie. Kiedy Klient zadaje Ci pytanie, Ty dopytujesz o szczegóły, parafrazując to o co zapytał. Zazwyczaj jego odpowiedź jest kluczem do faktycznych potrzeb. Na przykład prowadzisz aptekę i Klient zwraca się do Ciebie z pytaniem: „Strasznie bolą mnie nogi. Czy macie jakąś maść na takie dolegliwości?”. Ty wtedy odpowiadasz: „Rozumiem, że potrzebuje Pan jakiej maści na obolałe nogi?”. A Klient na to: „Tak, mam żylaki”. Oczywiście ten przykład jest mocno przejaskrawiony. I już wyjaśniam o co dokładnie chodzi. Kiedy Klient mówi, że bolą go nogi, jako sprzedawca mógłbym zapytać: „Ale co dokładnie Panu jest? Co Pana boli? Jak wyglądają te nogi?” Klient wtedy mógłby pomyśleć: „No przecież mówię, że bolą mnie nogi i chcę maść, czy ten sprzedawca w ogóle mnie słucha?”. Byłby nie do końca zadowolony. A kiedy widzi, że go słuchasz (bo powtarzasz po nim), zaczyna się otwierać i zaprzyjaźniać. Tak jak wspomniałem, ten przykład jest bardzo wyolbrzymiony i trywialny, ale wykonywanie takich ćwiczeń bardzo pomaga. Warto na takie sytuacje przygotować się przed sprzedażą. Prezentacja firmy / prezentacja produktu Jak zrobić dobrą prezentację firmy lub produktu? Nie ma jednej, czy też kilku złotych rad, które szybko zrobią z Ciebie super sprzedawcę. Tak naprawdę wszystko to opiera się o zbieranie doświadczeń. Pierwsza prezentacja nie wyjdzie, druga też, trzecia będzie już nieco lepsza, a dziesiąta całkiem dobra. Żeby dojść do wprawy, doskonałości, czy też bardzo dobrych umiejętności prezentacji, po prostu potrzeba treningu. Co nas powstrzymuje przed tym wszystkim? Strach przed porażką. I wtedy szukamy rozwiązania na to, jak uniknąć porażki, jak zrobić prezentację, żeby było dobrze. Stąd właśnie szukanie tych złotych rad. Trzeba sobie zdawać sprawę, że nie ma czegoś takiego, że zrobię od razu prezentację dobrze. Droga do dobrej prezentacji wiedzie przez dziesiątki złych rozmów, czyli przez dziesiątki porażek. Porażki nie można uniknąć. Porażka po prostu musi wystąpić. No a my, właśnie w obawie przed porażką wolimy zrezygnować, tłumacząc sobie, że musimy poznać jeszcze jakieś tajne triki, douczyć się i dopiero wtedy będziemy gotowi. Gdybym czekał na to aż będę gotowy, to pewnie nadal nie zacząłbym nagrywać video, czy też podcastów. Zacząłem i pierwsze były tragiczne, ale im dalej tym wygląda to lepiej. Owszem, do super efektów wciąż jeszcze daleko. Ale te pierwsze porażki już za mną. Nie dało się ich pominąć. Po prostu trzeba było przez nie przejść. Owszem, tutaj pojawia się kolejna sprawa. Boimy się, że jak teraz nie wyjdzie nam ta pierwsza, czy też druga prezentacja, to nie zdobędziemy Klienta. A ten Klient jest potrzebny naszej firmie, żeby przetrwać. I to jest kolejny powód przed porażką. Na szczęście nie musisz ćwiczyć prezentacji od razu na Klientach. Ale o tym w dalszej części. Rozmowa sprzedażowa Jedną z ważniejszych rzeczy, na które warto zwrócić podczas rozmowy sprzedażowej to sposób w jaki komunikuje się z Tobą Klient. Można porównać to do tego, że jeśli Klientów mówi wolno to my też mówimy wolno. A jeśli Klient mówi szybko to my też mówimy szybko. Ale jest coś jeszcze. Daniel podaje przykład, kiedy ktoś przysyła do Twojej firmy zapytanie. Bardzo krótkie i zdawkowe. Na przykład: „Jestem zainteresowany stworzeniem strony www. Ile to kosztuje?”. Owszem, zawsze można dopytać o szczegóły. Uzgadniać, ustalać itd. Niestety zazwyczaj jest tak, że kiedy Klient nie wysila się w tym momencie to prawdopodobnie Cię „olewa”. I nawet jeśli teraz będziesz wypruwać sobie żyły, ustalać szczegóły i starać się, to taka współpraca, kiedy już do niej dojdzie, będzie dla Ciebie męcząca. Klient nadal nie będzie się przykładał. Ale zupełnie inaczej jest, kiedy Klient traktuje Cię bardzo poważnie i bardzo szczegółowo precyzuje swoje potrzeby. Wtedy takiej osobie aż chce się pomóc. I podczas naszej rozmowy Daniel podaje dokładne przykłady na to, jak reagować w takich sytuacjach. Zasada 5 minut Tak właściwie to tą zasadę można też nazwać metodą małych zwycięstw. Jest ona ogromnie skuteczna podczas budowy nawyków, czyli np. podczas nauki skutecznych prezentacji, sprzedaży, rozmawiania z Klientami, tworzenia artykułów na bloga itd. Daniel przytoczył tu własny przykład i jego niechęć do pisania artykułów, związaną z nauką języka polskiego w szkole. Na samą myśl napisania długiego artykułu od razu odrzucało go. Pomogło mu wykorzystanie innego podejścia. Czyli jego celem nie było napisanie od razu dużego artykułu w całości. Jego celem było po prostu zacząć pisać, czyli podjęcie najmniejszego możliwego kroku, który prowadzi do napisania artykułu. Trzeba po prostu zacząć. A kiedy już zaczął, kończył np. na napisaniu kilku zdań, czasami akapitów a nawet całej strony. Tak naprawdę wystarczy kilka minut dziennie, by wyrobić sobie nawyk. Czasami jednak warto wykorzystać dodatkowe metody, o których Daniel wspomina w naszej rozmowie. Scenki sprzedażowe Czy trenowanie prezentacji firmy lub produktu przed lustrem jest dobrym pomysłem? A może lepiej postawić przed sobą kamerę, nagrać swoje wystąpienie, a później obejrzeć i wyciągnąć wnioski? Owszem – to są dobre pomysły, ale nie na początek. Zazwyczaj nie lubimy patrzeć na siebie i słuchać swojego głosu przez dłuższy czas. Patrzenie w lustro lub w video z własnym nagraniem powoduje odwrotny efekt. Przez to zniechęcamy się do dalszej pracy nad sobą. Najlepiej jest pierwsze wersje prezentacji po prostu przećwiczyć sobie samodzielnie. Ale nie przed lustrem. Po prostu jak najbardziej płynnie powiedzieć to co mamy do powiedzenia. Następny krok to wystąpienie przed znajomymi. Wtedy występuje czynnik ludzki – obserwuje i słucha Cię prawdziwy człowiek. Od razu widzisz jego reakcje i komentarze. Z tego wyciągasz wnioski. Dopiero kiedy nabędziesz już wprawy w takich prezentacjach, możesz zacząć robić o przed lustrem lub nagrywając scenki na video do późniejszej analizy. Ściąga z marketingu Daniel przygotował małą ściągę z takiego samodoskonalenia sztuki prezentacji. Ściąga znajduje się poniżej, ale znajdziesz też ją na moim Pintereście. Ty też możesz ją sobie zapisać na własnej tablicy lub po prostu udostępnić znajomym. Improwizacja Na pewno dobrym pomysłem nie jest improwizowanie całej rozmowy sprzedażowej czy też prezentacji produktu. Na takie rzeczy mogą się porywać osoby, które mają za sobą setki takich prezentacji. Ale z drugiej strony improwizacja jest takim narzędziem, które bardzo pomaga w sprzedaży. Ta improwizacja bardziej jest rozumiana jako błyskotliwość, czyli szybkie i trafne reagowanie na sytuacje, które wynikły w trakcie rozmowy, a których wcześniej w Twoim planie nie było. Kiedy coś takiego się objawia? Na przykład kiedy prowadzisz prezentację na scenie i nagle z widowni ktoś się odzywa, komentując lub pytając to, o czym opowiadasz. A Ty błyskotliwie rzucasz odpowiedź, która zwala taką osobę z nóg. Często ta odpowiedź zawiera w sobie dozę żartu, rozbawiającą słuchaczy. Daniel, w naszej rozmowie, przytacza kilka innych przykładów wykorzystania improwizacji we własnych rozmowach z Klientami. Jak przestać mówić „yyyy”? Powiedzmy sobie szczerze, mówienie „yyy” praktycznie nie przeszkadza nam w codziennych rozmowach, a przecież taka sytuacja zdarza się praktycznie każdego dnia i to nawet wielokrotnie. Ale kiedy słyszymy „yyy” z ust kogoś kto prezentuje swoją firmę, produkt, albo występuje w nagraniu video to od razu zwracamy na nie uwagę. Mówienie „yyy” może pojawić się w sytuacjach stresu i nieprzygotowania do rozmowy. Więc na pewno pierwszym krokiem do jego wyzbycia się jest ciągłe poznawanie swoich produktów, tak by Klient po prostu Cię nie zagiął :) Ale Daniel wspomina też o pewnym ćwiczeniu. Na przykład kiedy rozmawiasz ze znajomym, albo na próbę prezentujesz mu swój produkt, poproś go o to, by zwracał uwagę na każde Twoje „yyy”. Najlepiej w momencie kiedy się zająkniesz zadzwonił dzwoneczkiem albo głośno zaklaskał. Po pewnym czasie takich ćwiczeń, „strach” przed dzwoneczkiem czy też klaskaniem, a właściwie unikanie mówienia „yyy” stanie się bezwarunkowym odruchem, co pozwoli na wyeliminowanie takich zająknięć. Posłuchaj lub obejrzyj Naszej rozmowy wysłuchasz w wersji audio: A jeśli wolisz YouTube, to tam też znajdziesz ten wywiad: Cały odcinek znajdziesz też w aplikacjach podcastowych, na iTunes, Spotify, Stitcherze i innych. Linki wymienione w podcaście Strona internetowa Daniela Bordmana Profil na Facebooku Darmowy e-book „Co zrobić, aby Twoje wystąpienie było naprawdę dobre?” Podsumowanie To już dziewiąty odcinek podcastu. Niedługo zatem mały jubileusz :) W ciągu tych 9 odcinków były rozmowy o wystąpieniach publicznych, o budowaniu kanałów social media, o podejściu do prowadzenia firmy... To wciąż początek. Jest jeszcze mnóstwo rzeczy, o których powinienem porozmawiać z przyszłymi gośćmi. Co to jest według Ciebie? Czy jest temat, związany z marketingiem i prowadzeniem firmy, który w tej chwili mocno Cię interesuje? Napisz! Przeczytaj także: Dlaczego Klienci kupują i jak robić tego więcej? Dlaczego wciąż warto mieć własnego bloga? Jak zbudować widoczność firmy w internecie – 12 kroków Zdjęcie: Pixabay
\n rozmowa sprzedażowa z klientem przykłady
. 97 354 343 303 187 119 262 207

rozmowa sprzedażowa z klientem przykłady